Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Podciąganie wertykalne na tył barku?
#31

Panowie, peace. Seth - piszesz o bezsensownym wdawaniu się w pyskówkę, a sam to robisz Smile

Neta - actually tak się robi z tym bieganiem Big Grin Tzn. gdy spadnie śnieg i nie pojeździsz, to spora część kolarzy-amatorów (bo profesjonaliści mieszkają np. na Gran Canari i mają wywalone na pogodę Tongue ) ubiera biegówki i idzie biegać Big Grin
#32

(2016-03-28, 16:06)Newcio napisał(a):  Od tego jest kulturystyka ona odpowiada na te problemy, nie gimnastyka.
Spoko, gimnastyka dla gimnastyków, kulturystyka dla kulturystów. Szufladkuj wszystko dalej, tak najłatwiej.

(2016-03-28, 16:06)Newcio napisał(a):  Ale on nie chce na łódce tylko na ergometrze, co innego na łódce co innego na ergometrze.
Na tym też znasz się najlepiej?
Zdradzę Ci sekret - w okresie zimowym jeździłem na ergo jakieś 100km tygodniowo. Wink
Natomiast w okresie letnim też niektóre treningi prowadzi się na ergometrze.

(2016-03-28, 16:28)Wylfryd napisał(a):  Seth - piszesz o bezsensownym wdawaniu się w pyskówkę, a sam to robisz
No właśnie wiem, że już sam zacząłem się wkręcać. Chciałem tylko wytłumaczyć jasno i prosto co mam na myśli, niestety niektórym się nie da, w związku z czym po prostu kończę.

Na koniec dodam tylko, że nie mam zamiaru nikogo atakować, tylko wyrażam swoją opinię, myślę, że zrobiłem to dość konstruktywnie.

Będę zatem w dalszym ciągu bardziej biernie korzystał z forum, bo niepotrzebnie jest tu czasem mieć swoje zdanie.

Pozdro
#33

Seth, co to znaczy, że "niepotrzebne jest tu mieć swoje zdanie"? Czy ktoś Ci odbiera prawo do wyrażania swoich poglądów? Przecież po to jest forum dyskusyjne.

Druga sprawa, że pojechaliście w wątki osobiste i rozmowa nie była merytoryczna.
#34

(2016-03-28, 17:23)zahir napisał(a):  Seth, co to znaczy, że "niepotrzebne jest tu mieć swoje zdanie"?
Właśnie widać w powyższych postach.
Wszyscy doskonale wiemy o co chodzi w gimnastyce sportowej jako dyscyplinie, ale nie oznacza to, że nie można z niej korzystać jako narzędzia do swoich celów.
Każdy ma cele jakie chce i wg mnie nie na miejscu jest dewaloryzowanie ich nawet wtedy, gdy czyimś celem jest zbudowanie sylwetki za pomocą ćwiczeń gimnastycznych.
I w mojej opinii Gimnastycy.pl powinni służyć również takim osobom, zwłaszcza, że pytanie było krótkie i proste, a w dodatku moim zdaniem jest zgodne z tematyką całego forum, nie padło pytanie typu - ile kalorii na masę, czy ile powtórzeń na rzeźbę, tylko o to jak dobrze aktywować tylni akton barku, więc nie rozumiem o co ta cała afera.

Ponadto jeszcze nawiązując do tych wszystkich wjazdów co do kulturystyki itp. Żeby mięsień rósł, trzeba go rozmaicie bodźcować, najlepiej dodając ciężaru i nawet w tym przypadku nie widzę ani jednego powodu, żeby ktoś nie mógł sobie siłowych ćwiczeń gimnastycznych zaadaptować do kulturystyki. Po prostu wystarczy w inny sposób dobierać trudność ćwiczeń i wybrać rodzaj treningu. W efekcie zyskamy praktycznie to samo co na siłowni, z tym że rezultat będzie wyższej jakości.

Co do wątków osobistych - nie chciałem tego, ale fakt, trochę popłynąłem, zresztą znacie mnie, ja się raczej na forum nie wykłócam o nic. Ale nie jest odkryciem fakt, że Newcio bardzo często występuje w takich pyskówkach. Szanuję wiedzę, zdobyte certyfikaty itd, ale niestety nie tylko to się liczy. Ponadto oczekiwałbym bardziej otwartego umysłu na cudze opinie.

Oczywiście nie chciałem nikogo urazić, obrazić ani nic, tym bardziej, że bardzo sobie cenię załogę Gimnastycy.pl i wiem, że zawsze mogę liczyć na wsparcie Adama, Mrówka, czy Twoje, Jacku.
#35

Matko, córko i pokrzywdzony przez świat Sethcie... Szukasz problemu, to go znajdziesz. Jak jesteś zrażony do człowieka, czy miejsca, to naprawdę nie ma żadnego znaczenia, co kto napisze - ty dalej będziesz miał jakiś problem. Aktualnie mam wrażenie jest nim to, że ludzie ci nie przytakują, nie chcą szerzyć misji, którą ty uważasz za słuszną, nie chcą propagować gimnastyki wśród wszystkich dyscyplin i nie chcą wszystkiego podpiać pod gimnastykę. Tym bardziej, że ćwiczenia dawno temu zostały podane, autor tematu podziękował, a mimo to ten scenariusz Cię nie satysfakcjonuje...

Cytat:Jak ma być nią zainteresowany, skoro nigdy nie próbował?
Ja średnio lubiłem matmę zawsze, ale jak musiałem się jej uczyć na studiach, to mi się spodobało do tego stopnia, że zacząłem studia matematyczne na drugim kierunku.

Super logika.
- Seth, chciałbym dobrze wyglądać, co mam robić?
- Zacznij ćwiczyć gimnastykę!
- Seth, ja już tak ćwiczę pół roku i chyba się nie nadaję, kolega z siłowni wygląda dużo lepiej niż ja a ćwiczy dwa miesiące, robiłem dwa razy w tygodniu ten trening gimnastyczny, nie mogę częściej bo praca i dzieci, ale jakoś lepiej nie wyglądam... Trenowanie nie jest dla mnie, odpuszczam.
Nie uszczęśliwiaj ludzi na siłę, serio. I nie rób z nich inwalidów umysłowych. "Bo nigdy nie próbował, ojej", nikt za niego też tego nie spróbuje. Jak ktoś ma do tego zacięcie, to będzie to robił choćby nie wiem co i znajdzie do tego drogę. A jak ktoś nie ma... To kończy jak te wszystkie siłowo powołane do życia grupy parkour, które rozpadły się jak tylko ktoś przestał im mówić, co mają robić. Albo ludzie, którzy przychodzą na treningi, bo ten parkour taki fajny... I się im mówi, że siłówki, bieganie, jak i co zacząć. I ci dziewczyneczka mówi "ej, nie, bo to jest trudne i męczące, ja to jednak wolę sobie iść na tabatę, spalę dużo więcej w krótszym czasie".
Naprawdę ludzie mają prawo o sobie decydować i nie muszą się wszyscy zajmować tym samym...

Cytat: tym bardziej, że w temacie chodziło o to jak AKTYWOWAĆ tylni akton barku, a nie jak się zmasować jak świnia.

Było pytanie o to, jak wyrównać dysproporcję w ciele. Wykłócasz się za kolegę a nawet nie wiesz o co.

Cytat:Zatem co Twoim zdaniem ma zrobić ktoś, kto nie lubi bądź nie może dźwigać ciężarów i ogólnie woli ćwiczenia gimnastyczne od kulturystycznych? Gimnastyka ZAPEWNIA dobrą sylwetkę, ale mam wrażenie, że mylisz kulturystyke ekstremalną na ciężkim koksie od naturalnej i w dodatku amatorskiej.

No to niech robi ćwiczenia gimnastyczne. Rany Maciuś, jaki tu jest problem? Ale niech nie ma pretensji, że nastawiając się na wygląd, ten wygląd jakoś mocno nie przychodzi z gimnastyki, podczas gdy panowie z siłowni czy street workoutu po roku mają sylweteczkę jak ta lala. A jeżeli ktoś nie może dźwigać ciężarów, to niech idzie najpierw do lekarza, czy w ogóle może zajmować się gimnastyką, którą mimo, że praca z własnym cieżarem - to generuje niejednokrotnie większe obciążenia...

Cytat:Pomijam już fakt, że większość podstawowych ćwiczeń w innych dyscyplinach to właśnie ćwiczenia gimnastyczne - podciąganie na drążku, pompki na poręczach, zwykłe pompki, mostki, scyzoryki i mogę tak wymieniać w nieskończoność.

I co w związku z tym?
No chyba mi nie powiesz, że to się równa "robię pompki i podciągam się na drążku - jestem gimnastykiem"? Bo w jakim celu Ty to napisałeś to nie mam pojęcia.

Cytat:Jakby nie patrzeć, to nadal spora ilość osób (jeśli nie większość) słysząc słowo gimnastyka ma w wyobraźni dziewczynę w obcisłym stroju ze wstążką w dłoni i w pozycji szpagatu, a to przecież tylko kropla w morzu gimnastyki. Smile

Od kiedy? Przecież to gimnastyka artystyczna... Nigdy się nie spotkałam, by ktoś miał takie skojarzenie.
Większosc ludzi jak słyszy parkour, to ma przed oczami skaczące konie, nie ma pojęcia co to jest fizyka kwantowa, choć ochoczo się na jej temat wypowiada, słysząc fizyka, nie jest w stanie sobie przypomnieć najprostszych wzorów, a słysząc kierunki humanistyczne, widzi bezrobocie i marnowanie funduszy państwa.
A jednak dyskusjami na forum nie zmienisz tego obrazu. ;p
#36

Paweł, mamy zupełnie inne podejście do tematu. Pomagamy innym w dziedzinie budowania siły metodą gimnastyczną bo wciąż większość ludzi na tym forum przychodzi tylko po to. Osobiście bardzo nad tym ubolewam, bo pokochałem gimnastykę właśnie za jej wszechstronność i na własnym przykładzie widzę jak bardzo może ona usprawnić. Piszesz, że gimnastyka nawet w ujęciu sylwetkowym mniej ograniczy niż kulturystyka. Nasuwa mi się porównanie z dyskusją na temat który narkotyk jest najmniej niezdrowy. Każda aktywność fizyczna powinna iść w kierunku poprawy zdrowia, zwłaszcza ta amatorska. Jeśli zaczniemy iść na kompromisy, to z pięknego sportu zrobimy karykaturę, tak jak zrobiono to z kulturystyki. Interesujesz się tematem więc znasz hasło przewodnie "Polskiej Szkoły Kulturystyki". Brzmiało ono "Siła, Sprawność, Piękno". Co z tego dziś zostało?! A wszystko przez odpuszczanie rzeczy podstawowych. Kto dziś na siłowni się rozciąga? Kto biega, skacze w dal itp. Wszystko robi się w myśl zasady "szybciej i łatwiej". Byle wyglądać, złapać masę itp. Tymczasem sylwetka powinna być tylko opakowaniem. Wskazywać na ciężki trening i być bonusem. Ubolewam, że tak rzadko przychodzą tu ludzie którzy chcą się nauczyć np. salta, stania na rękach, rozpięcia, czy rundaka. Za to jest wielu chcących poprawić sylwetkę i zrobić siłę. Uważasz, że powinniśmy się do tego dostosować, czy inspirować ich do tego by chcieli od siebie więcej? To dopiero jest rozwój! Najlepszym ćwiczeniem na mięśnie brzucha jest salto w tył. Może się go nauczyć każdy a my mamy do tego know how. Czy więc mamy iść z prądem i uczyć ludzi fitnessowych brzuszków? Poprawa sylwetki powiększa pewność siebie. Ale prawdziwe poczucie mocy daje świadomość własnej sprawności. Może więc warto skupić się tu na tym co jest silną stroną gimnastyki na wszechstronności, silę, ruchu, kontroli ciała a nie na tym jakim ćwiczeniem poprawić jakiś akton mięśnia naramiennego. Daję gwarancję, że przy wszechstronnym treningu takie problemy nie istnieją.
#37

(2016-03-28, 16:37)Seth napisał(a):  Spoko, gimnastyka dla gimnastyków, kulturystyka dla kulturystów. Szufladkuj wszystko dalej, tak najłatwiej.

Jak chcesz wszystko ze sobą mieszać to możesz spróbować Crossfitu, tam masz i ergonometr i gimnastykę i ciężary i ludzie robią siłę oraz ładnie wyglądają. Nie szufladkuję, pokazuję różnicę między gimnastyką a kulturystyką.

(2016-03-28, 16:37)Seth napisał(a):  Na tym też znasz się najlepiej?
Zdradzę Ci sekret - w okresie zimowym jeździłem na ergo jakieś 100km tygodniowo. Wink
Natomiast w okresie letnim też niektóre treningi prowadzi się na ergometrze.

My tu mówimy o celu, on nie chce ćwiczyć żeby móc pływać na łódce tylko zrobić sobie 100kcal na ergometrze i poza tym nigdy nic pewnie w życiu z wioślarstwem prawdziwym nie będzie miał wspólnego. Ergometr to tylko trenażer to tak jakbyś mówił, że ćwiczysz na kółkach bo masz uprząż odciążeniową. A o sporcie trochę pojęcia mam, po to studiowałem na AWFie by o nim mieć pojęcie.

(2016-03-28, 16:37)Seth napisał(a):  Na koniec dodam tylko, że nie mam zamiaru nikogo atakować, tylko wyrażam swoją opinię, myślę, że zrobiłem to dość konstruktywnie.

Będę zatem w dalszym ciągu bardziej biernie korzystał z forum, bo niepotrzebnie jest tu czasem mieć swoje zdanie.

Pozdro

Zaatakowałeś mnie personalnie, więc Ci odpowiadam, a teraz się oburzasz że nie liczę się z Twoim zdaniem, ponieważ misja tego portalu jest inna niż go sobie wyobraziłeś.

(2016-03-28, 17:54)Seth napisał(a):  Co do wątków osobistych - nie chciałem tego, ale fakt, trochę popłynąłem, zresztą znacie mnie, ja się raczej na forum nie wykłócam o nic. Ale nie jest odkryciem fakt, że Newcio bardzo często występuje w takich pyskówkach. Szanuję wiedzę, zdobyte certyfikaty itd, ale niestety nie tylko to się liczy. Ponadto oczekiwałbym bardziej otwartego umysłu na cudze opinie.

Oczywiście nie chciałem nikogo urazić, obrazić ani nic, tym bardziej, że bardzo sobie cenię załogę Gimnastycy.pl i wiem, że zawsze mogę liczyć na wsparcie Adama, Mrówka, czy Twoje, Jacku.

Czyli rozumiem, że problemem na forum jestem ja, bo chce pomóc i wyjaśnić na czym polega gimnastyka, bo jak sam wiesz mało kto ma pojęcie. Rozumiem, że masz kogoś na moje miejsce, jakieś propozycje ?

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#38

(2016-03-28, 20:35)zahir napisał(a):  Uważasz, że powinniśmy się do tego dostosować, czy inspirować ich do tego by chcieli od siebie więcej?
Oczywiście, że nie. To nie tak.
Uważam, że jak ktoś ma nawet bardzo wąskie cele, to proponując mu gimnastykę w zakresie tych celów jesteśmy od razu w stanie chłonąć go głębiej.
Załóżmy opcję najlepszą - mamy do dyspozycji salę gimnastyczną i trenera. Chodzimy na zajęcia grupowe, naszym celem jest siła/sylwetka. Ale przebywając w tym otoczeniu bardzo prawdopodobnym jest, że temat zainteresuje nas bardziej, ludzie będą próbować jakichś przerzutów, gwiazd, salt, skakania do basenu z gąbkami, olbrzymów itd i w końcu rozumiemy idee gimnastyki i się wkręcamy w nią bardziej.
Jeżeli nie, to zostajemy przy ćwiczeniach siłowych, jeżeli idziemy bardziej w kulturystykę, to można zawsze się dociążyć w razie potrzeby (siłą rzeczy wznosy nóg do poziomu staną mu się za lekkie i i tak będzie musiał iść na przód. I nawet w tym przypadku jeżeli zainteresowany nie jest półmózgiem i się interesuje tematem, a nie "Men's Health", to wie jak ważne jest rozciąganie nawet dla kulturystów.
Więc buduje dobry jakościowo mięsień, osiąga swoje cele i jest zadowolony (myślę, że lepszej zachęty niż zdjęcia Zanettiego dla takiego kogoś nie ma Tongue).

Ostatnia i z naszego punktu widzenia najgorsza opcja to taka, że nic mu nie pasuje i ląduje na siłowni.

Zresztą w wielu przypadkach tak to wyglądało w Calisthenics Academy, pomijając atmosferę panującą na treningach, to ludzie przychodzili nabrać mięśnia, zrobić kaloryfer, nauczyć się MU, FL i BL i się srogo napocić, wiadomo - nie wszyscy zostali na dłużej, ale siłą rzeczy dzięki Jordanowi realizowali wszechstronny trening i ostro się wkręcili, robią salta, niektórzy (faceci) pewnie szpagaty, stanie na rękach i masę innych rzeczy.

Po prostu wydaje mi się, że najlepiej pokazać, że można realizować różne cele w gimnastyce, która niesie więcej korzyści od pompowania się, a stopniowo rozwijać zainteresowanie pozostałymi rzeczami.

Oczywiście to jest tylko taki mój punkt widzenia, ale sam po sobie wiem, że gdybym zobaczył zdjęcie brodatego faceta w szpagacie parę lat temu, to nie byłoby szans, żeby mnie to zainteresowało. Tongue
Po prostu podszedłbym do tego bardziej... "marketingowo".

Z moim wioślarstwem było podobnie - ojciec też kiedyś chwilę wiosłował, potem chciał, żebym też coś zaczął, no to gdzie, ośmiu chudych facetów w lycrach, serio takie coś? Big Grin
Jakiś rok-dwa później był nabór do klubu i trener jeździł po szkołach z dwoma zawodnikami i dwoma ergometrami, wsiadłem pojeździłem. Spoko. Z dwoma kumplami poszliśmy na pierwsze treningi i było średnio - 4km biegu na pierwszym treningu, ale potem jak zeszliśmy na ósemkę pierwszy raz to zaraz nowa miłość zaczęła się rodzić. Big Grin

____________________________________

(2016-03-28, 20:52)Newcio napisał(a):  Jak chcesz wszystko ze sobą mieszać to możesz spróbować Crossfitu, tam masz i ergonometr i gimnastykę i ciężary
Bez mieszania nie znajdziesz punktu optymalnego w treningu i kto jak kto, ale Ty powinieneś wiedzieć to najlepiej. Smile

(2016-03-28, 20:52)Newcio napisał(a):  My tu mówimy o celu, on nie chce ćwiczyć żeby móc pływać na łódce tylko zrobić sobie 100kcal na ergometrze i poza tym nigdy nic pewnie w życiu z wioślarstwem prawdziwym nie będzie miał wspólnego. Ergometr to tylko trenażer to tak jakbyś mówił, że ćwiczysz na kółkach bo masz uprząż odciążeniową.
Jak chce spalić 100kcal, to nie musi pytać, bo ma licznik w ergometrze.
Na ergometrze robi się siłę i wytrzymałość, a nie technikę wiosłowania, bo to inna para kaloszy.

(2016-03-28, 20:52)Newcio napisał(a):  Czyli rozumiem, że problemem na forum jestem ja, bo chce pomóc i wyjaśnić na czym polega gimnastyka, bo jak sam wiesz mało kto ma pojęcie.
Nie, problemem jest to, że się kłócisz, a nawet nie czytasz ze zrozumieniem.
Nikt nie ujmuje Ci ani wiedzy, ani chęci pomocy.

Na forum wystarczająco dużo jest napisane na temat celów gimnastyki jako dyscypliny sportu.
I spoko.
Tylko, że niektórzy chcą ją wykorzystać jako narzędzie. I tyle.
I jak dla mnie już sam fakt, że ktoś mimo, że nie chce uprawiać gimnastyki samej w sobie, a wykorzystać ją do osiągania własnych założeń, to z punktu widzenia celu Gimnastyków jest już jakimś sukcesem.

Z g... bata nie ukręcisz, mnie osobiście też wiele rzeczy z gimnastyki nie rusza, ale chyba już sam fakt, że ktoś ćwiczy na kółkach w oparciu o wiedzę metodyczną zdobytą u fachowców już jest fajny, no nie?

Nie da się nagle wszystkich przerzucić na gimnastykę w pełnym tego słowa znaczeniu, wielu osób nie przekonasz nawet do ruszenia się z kanapy.
Ale jak widzisz, że ziomek na drążku na placu zabaw robi poprawnie podstawowe ćwiczenia, to już wiesz, że jest postęp. I tylko o to mi chodzi.

Dlatego uważam, że nawet jeżeli ktoś chce być fit za pomocą gimnastyki, to warto mu w tym pomóc, a nie ładować na siłę do głowy, na czym polega cała gimnastyka. Smile

PiS end low ;p
#39

Rozumiem Twoją perspektywę. Nigdy nikogo nie chcieliśmy na siłę "nawracać" na gimnastykę. Zależy nam jednak na uświadamianiu. Książki jednego autora wydane w USA i przedrukowywane u nas głoszące że siła jest podstawą, celem, środkiem i nic poza nią się nie liczy i nie jest potrzebne narobiły spustoszenia w świadomości wielu ludzi. Myślę, że właśnie dlatego warto wciąż podkreślać jak jest naprawdę.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości