Ocena wątku:
  • 2 Głosów - 1 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Oficjalne szkolenie "trenerów" kalisteniki!
#21

W naszej rozmowie i wypowiedziach stosujemy konkretne argumenty, generalizowanie i podpisywanie wszystkiego jako tzw. "hejt" jest niestosowane i niezgodne z prawdą . Jak wspomniałem wszystkie wątpliwości są uargumentowane tak więc proszę o merytoryczną dyskusję.

Odpowiadając na pytanie Krzysztof i uzupełniając wypowiedź poprzedników nazwisko samo na siebie zarabia od pewnego momentu, dla mnie nazwisko Kenneth Gallarzo nic nie mówi. Natomiast Jordan Ogorzelski znacznie więcej dodatkowo oglądając filmy pana z USA porównując go do wcześniej wspomnianego zawodnika z CA moim zdaniem jest o niebo lepszy. Dlatego nie rozumiem czemu mam nie skomentować zaistniałej sytuacji którą mogę nazwać po imieniu "wciskaniem kitu", ponieważ tak dla mnie wygląda ten kurs. Trener kalisteniki za 500zł w jeden dzień czyli mam rozumieć ,że zakres kalisteniki można opanować w jeden dzień ? Bo jeśli nie to kim będzie ów trener ?

Wracając do tytułów nie każdy rodzi się z powołaniem do danej pracy, a jeszcze więcej osób zwyczajnie "odbębnia" studia, ci którzy wkładają w to sporo pracy i całego siebie odnoszą sukces.

Cytat:Rozumiem, że forum jest gimnastyczne i cała ocena wychodzi przede wszystkim z punktu widzenia gimnastyki sportowej, natomiast szkolenie o którym mowa nie próbuje udawać, że jest gimnastycznym szkolenie, tylko kalisteniką, czymś co ostatnio zyskało popularnośći nie wpisuje się w sztywne ramy żadnego sportu.
Chętnie usłyszę wasze komentarze.
Czym innym jest kalistenika jak nie częścią gimnastyki, od razu uprzedzę argument: człowiek ruszał się od zarania dziejów jednak z jakiegoś powodu usystematyzował wszystkie ćwiczenia i nazwał je, a ta nazwa brzmi gimnastyka, pierwsze wzmianki o gimnastyce pochodzą z starożytnego Egiptu 2400p.n.e .
Później w drodze rozwoju gimnastyka zmieniała się aby przybrać swój obecny wygląd, który znacznie zmienił się przez ostatnie 70 lat.
Wracając do tematu, jako eksperci i osoby zorientowane w temacie oceniamy formy aktywności które są w zakresie naszych kompetencji. Jednak ciągle nie został podany zakres materiału na szkolenie stąd ciężko się do czegoś odnieść.
#22

(2015-01-13, 17:25)Krzysztof napisał(a):  Ciekawa dyskusja.
Wydaje mi się, że 550 PLN za jeden dzień szkolenia może wydawać się ceną wygórowaną jednak jak na standardy tego typu seminariów jest to cena raczej z niższej półki. Wspomniany wcześniej Ido Portal liczy sobie ~2300 PLN za dwa dni, a GMB Fitness ~1300 PLN za dwa dni, dla porównania dwudniowe seminarium Klokov+Poliquin to koszt rzędu 2200 PLN. Jest to całkowicie naturalne, że im większa sława wykładowcy ty większa gaża. To, że u nas w Polsce Keneth Gallarzo nie jest popularny nie oznacza, że nie może wyznaczyć stawki jak gdzie indziej.
Kwestia kwalifikacji jest na pewno ważna natomiast nie przeceniajmy przygotowania teoretycznego oraz konieczności posiadania specjalistycznego wykształcenia (w Polsce chyba nadal mamy duży sentyment do wysokiego wartościowania "wykształcenia"). Nie twięrdzę, że to nic nie znaczy ale z tego co się orientuję Ido Portal raczej jest przede wszystkim praktykiem i nie ma oficjalnego papiera z uczelni dotyczącego tego czego uczy. Jeżeli Kenneth Gallarzo potrafi wykonać kilka umięjętności, których nauczenie zajmuje parę ładnych lat to czemu nie miałby się podzielić swoim doświadczeniem z innymi i do tego jeszcze zarobić? Szczególnie, że jest wiele sposobów na dojście do pewnych umięjętności i nie zawsze wszystko się sprawdza według książki. Swoją drogą to zdaje się, że WCO blisko współpracuje ze Strength Project, czyli również z byłym gimnastykiem Sam Tribble.
Rozumiem, że forum jest gimnastyczne i cała ocena wychodzi przede wszystkim z punktu widzenia gimnastyki sportowej, natomiast szkolenie o którym mowa nie próbuje udawać, że jest gimnastycznym szkolenie, tylko kalisteniką, czymś co ostatnio zyskało popularnośći nie wpisuje się w sztywne ramy żadnego sportu.
Chętnie usłyszę wasze komentarze.

Jestem przedsiębiorca i w związku z tym staram się rozsądnie wydawać swoje pieniądze zwracając szczególną uwagę na relację cena - jakość. Jeśli chodzi o sport, nie tyle patrzę na tytuły naukowe, co doświadczenie które łatwo zmierzyć wynikami zawodnika danego trenera. Dlatego nie bardzo rozumiem kierowanie się modą, czy popularnością prowadzącego. Jeżeli komuś zależy jedynie na certyfikacie od sławnej osoby, to OK marketing ma swoje prawa. Jeżeli natomiast kierujesz się własnym rozwojem, to wybierasz prowadzącego z największym doświadczeniem. Nie takiego który sam nauczył się muscle upa i teraz pokazuje jego drogę dojścia do tego elementu ale takiego który uczy takich rzeczy dzieciaki w wieku 7 - 8 lat i robi to od tak długiego czasu, że zdążył zebrać całą masę doświadczeń. Pobieram wiedzę u źródła, czyli elementów gimnastycznych uczę się od gimnastyka, bo on ma je opanowane najlepiej. nie przekonuje mnie, że kalistenika to coś innego. Tak, to rekreacja rządząca się prawami rekreacji i jest o lata świetlne niżej od gimnastyki. Nie zrozumcie mnie źle, wywodzę się z tego środowiska i rozwijałem największe forum poświęcone kali. Szanuje ludzi uprawiających street workout, kalistenikę, czy jak tam jeszcze ktoś chce to nazywać. Stwierdzam jedynie obiektywny fakt, że każdy gimnastyk może być street workouterem wielkiego formatu ale prawie żaden street workouter nie ma szans w gimnastyce.

I jeszcze jedno, na poziomie większości z nas, seminarium ma za zadanie nauczyć podstaw. Nie ma więc sensu uczyć się ich od najlepszych na świecie. Sami planujemy zorganizować w tym roku seminarium z Blanikiem ale wciąż z tym zwlekamy, bo mamy za mało osób które mogłyby wyciągnąć z tego seminarium coś dla siebie. Ni ma sensu by Blanik nauczał muscle upa, bo tego może nauczyć Oliwier Białowąs który ma 9 lat Smile
#23

Zahir, chyba wolałbym dopłacić i uczyć się muscle-upa od Blanika, a nie od dziewięciolatka. W przeciwnym razie moja duma mogłaby nie wytrzymać, albo mógłbym się załamać, że dzieciak jest silniejszy ode mnie Big Grin
#24

Myślę, że jest. Znajdź go na yt, lub obejrzyj materiał z naszego seminarium z nim. Żeby było ciekawie jego trener ma 51 lat a Kennetha Gallarzo kasuje i umiejętnościami i sylwetką Big Grin
#25

(2015-01-14, 00:23)zahir napisał(a):  Myślę, że jest. Znajdź go na yt, lub obejrzyj materiał z naszego seminarium z nim. Żeby było ciekawie jego trener ma 51 lat a Kennetha Gallarzo kasuje i umiejętnościami i sylwetką Big Grin

Wiem że jest, bo filmik widziałem i szczęka jeszcze mnie boli od uderzenia o biurko Big Grin Ludzie nie przestają mnie zaskakiwać Smile
#26

(2015-01-14, 00:08)Wylfryd napisał(a):  W przeciwnym razie moja duma mogłaby nie wytrzymać, albo mógłbym się załamać, że dzieciak jest silniejszy ode mnie
Jego rozgrzewka jest powyżej maksimum chyba większości z nas. Big Grin
Silniejszy może nie jest, ale sprawniejszy na pewno Smile
#27

Blanik to mógłby nas uczyć skoku przez stół. Przydałoby się takie "inne"seminarium. Big Grin
#28

(2015-01-14, 09:33)KrzysiekIno napisał(a):  Blanik to mógłby nas uczyć skoku przez stół. Przydałoby się takie "inne"seminarium. Big Grin

na naszym poziomie w skoku przez stół nie wykorzystalibyśmy jego wiedzy i umiejętności nawet w 1% Smile

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
#29

Ja tam zawsze sobie chciałem hycnąć. Miałem okazję i odbiłem się od odskoczni, ale wskoczyłem tylko nogami na stół.Big Grin
#30

Jak już napisał Rafał, do prostego skoku przez stół Blanik Ci niepotrzebny.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości