Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

O mleku i jego produktach
#11

Ja uważam że mleko jest dla cielaków bo my ludzie mamy swoje mleko które spożywamy od naszych mam Smile Do mnie trafia argument że żaden ssak w późniejszym etapie rozwoju tego mleka nie potrzebuje.Tym bardziej my nie potrzebujemy mleka od krów! Ja poprostu nie mogę spożywać mlecznych produktów bo chodzę wzdęty i ociężały.
#12

bartz mowisz o "oszukiwaniu" i "podkradaniu", po co mialym to robic?
A z glodu, czy nawyku mozna zjesc wiele - dotyczy to tak ludzi, jak i zwierzat.

kp
#13

Oszukiwanie czyli małe kłamstwo z artykułu? Nie wiem po co ale jest, może ktoś ma jakieś inne dość dziwne źródła informacji.

Chodzi o podkradanie mleka? Nie wiem po co mają ludzie podkradać mleko krowie, można żyć bez niego. Mówie tylko że mają taką możliwość w przeciwienstwie do innych głupszych ssaków.

(2015-02-27, 12:16)Kubus Puchatek napisał(a):  A z glodu, czy nawyku mozna zjesc wiele - dotyczy to tak ludzi, jak i zwierzat.
Kot musiałby być chyba niewyobrażalnie głodny żeby zjeść miske warzyw Big Grin Ale warzywa są chyba dużo gorsze dla kota niż mleko, więc mniejszą trucizne moze spożywać (bez odrzucenia od niej)

Mleko zawiera bardzo ciężkie białko, tłuszcze zwierzęce, czy (z tego co się mówi) przez wielu nie trawione cukry. To są już bardzo mocne argumenty na nie. Nie rozumiem po co atakować emocjonalnie człowieka i mówić bez sensu o rośnięciu rogów, czy także troche bez sensu o tym że żaden inny ssak nie spożywa mleka po dorośnięciu.

Wcale nie neguje tego, że mleko może być niezbyt zdrowe. Ludzie piją naprzykład kawe, chociaż także jest niezbyt zdrowa. Wg mnie należy uważać z ilością i testować wpływ mleka, jeśli jest gorzej to odrzucać.

Kiedyś była nagonka na spożywanie margaryny zamiast masła, chyba już takie tendencje ucichły.
pozdrawiam Wink
#14

z piciem kawy to bym polemizowal. i z inteligencja tzw. czlowieka takze. Nie chodzi o jakiestam rogi, tylko o sklad mleka krowiego - jest dostosowane do rozwoju cielecia, nie czlowieka duzego czy malego.

kp
#15

Zależy jak rozumieć inteligencję, bo to raczej miara stworzona do mierzenia jak dany człowiek analizuje, rozumuje itp. Zwierzęta mają nieco inne zdolności, ale w mądrości to raczej człowiekowi nie dorastają do pięt, ale to temat na inna rozmowę Smile

To może zabrońmy jeść jajka, przecież jajko jest dostosowane do wyrośnięcia pisklaka z piórkami i dziobem (masowo to pewnie podobny stosunek jak kopyta i rogi cielaka do reszty ciała)
Takie argumenty działają na emocjach, ale do mnie przemawia znacznie bardziej że mleko ma składniki niezbyt przyjazne dla człowieka. Pijąc mleko nie czuje się źle i jak na razie nie rezygnuje calkowicie z niego. Po zjedzeniu jogurtu bananowego 50/50 jogurt i banan czuje się natomiast świetnie (nie to co po cukrowych sklepowych) Smile
#16

Wszystko jest zdrowe i niezdrowe, zależnie od ilości.
No i ja myślę, że mleko w niewielkich ilościach tez nie jest nie zdrowe.
Z serami trudniej, bo taka dawka 50g odpowiada 400g mleka. Jeszcze gorzej z serem białym, zjada się większe ilości, 100g odpowiada 500g i to z wypłukanym wapniem.
#17

(2015-02-27, 21:55)Kubus Puchatek napisał(a):  z piciem kawy to bym polemizowal. i z inteligencja tzw. czlowieka takze. Nie chodzi o jakiestam rogi, tylko o sklad mleka krowiego - jest dostosowane do rozwoju cielecia, nie czlowieka duzego czy malego.

kp

Kuba, a czy istnieje jakikolwiek pokarm dostosowany do rozwoju jakiegokolwiek dorosłego organizmu?
#18

Mam wrażenie, że kręcimy się w kółko a przecież temat jest prosty:
1) Mleko z założenia jest przeznaczone dla organizmów w okresie intensywnego wzrostu.
2) Mleko krowie nie jest najlepsze dla człowieka. Zakwasza organizm i nie jest zbliżone składem do mleka ludzkiego. Dużo lepsze jest kozie i owcze.
3) Mleko jakie możemy kupić w sklepie jest pozbawione praktycznie wszystkich wartościowych substancji, zwłaszcza to w kartonach które poddaje się procesowi sterylizacji.
#19

[mod]usunąłem posty nic nie wnoszące do jakże fascynującego tematu spożywania mleka... trzymajcie się tematu bo zamknę wątek.[/mod]

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
#20

Zacznę od pasteryzacji. Poniżej link opisujący jej rodzaje
http://klaudynahebda.pl/mleko-pasteryzowane-uht/

Jak widać pasteryzacja w niskiej temperaturze jest "obróbką termiczną" znacznie mniej intensywną niż gotowanie, pieczenie i smażenie, które takich kontrowersji nie wzbudzają Tak z ręką na sercu powiedzcie zatem czy jecie wyłącznie surowiznę.Tak na marginesie masło Kerrygold też chyba jest z mleka pasteryzowanego

Z powodu kancerogennego działanie kazeiny możemy zrezygnować z mleka istnieją jednak równie przekonywujące dane na temat innych produktów spożywczych, z którymi warto się zapoznać:

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&e...9884,d.d24

Ja osobiści jednak zjadam przetwory mleczne jak i inne produkty wymienione powyżej. Obecnie każdy rodzaj pożywienia wzbudza niestety mniejsze lub większe kontrowersje.


Dlaczego zatem kręcimy się w kółko. Moim zdaniem ten chocholi taniec wygląda tak: najpierw poddaje się jakieś zjawisko/ grupę ludzi obserwacji . Na podstawie tego jak zachowuje się większość wyciąga wniosek. Potem w wyciągnięty wniosek odnosimy bezkrytcznie do całości populacji i pojawiają się niezgodności. Pora się spokojnie zastanowić z czym mamy do czynienia. Niezgodności mogą wynikać z tego, że wniosek był błędny lub z tego osoba do której wniosek nie pasuje należy do innej grupy ludzi , a nie twierdzić, że określona teoria została obalona - w przyrodzie niewiele jest twierdzeń odnoszących się do 100% populacji

Rozwiązanie moim zdaniem jest takie - trzeba obserwować swój organizm i wyciągać wnioski, żadna teoria tego za nas nie zrobi. Możemy po prostu nie tolerować jakiegoś rodzaju pożywienia . Kubuś Pu chatek przedstawił bardzo ciekawy temat alergii na gluten, tyle że może dotyczyć on każdego innego rodzaju pożywienia. Gluten jest spożywany prawie przez 100% populacji - dlatego problem jest duży Z mlekiem i jajkami problem wygląda podobnie. W USA najczęstszą alergią jest alergia na białko jaja kurzego - jak znam życie to za kilka lat zamiast o kazeinie i gliadynie będzie się mówiło o owoalbuminie i królować będzie jakaś odmiana diety bezjajecznej.

Do mnie najbardziej przemawia teoria alergii pokarmowej IgG zależnej - tutaj link do krótkiego info
http://www.alergiapokarmowa.pl/alergia-i...tpliwosci/

Na koniec moim zdaniem jeśli ktoś nie toleruje jakiegoś pokarmu to powinien z niego zrezygnować mimo że nie można wytłumaczyć tego stanu - po prostu jeszcze wiele rzeczy czeka na wyjaśnienie.

Pozdrawiam Smile

Robert


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości