Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Moja historia.
#1

Witam , przeczytałem każdy z tematów na forum , kilka książek jak i wiele pokrewnych forów ale nie o tym chce wam napisać , zamierzam wnieść coś od siebie - coś co pomoże każdemu z nas -szczególnie tym którzy zastanawiają się nad rozpoczęciem treningu jak i tym którzy zastanawiają się po co to wszystko kontynuować ? Po co dobrowolnie doprowadzać się do zmęczenia i granicy przytomności ? do bólu i wyczerpania - przecież trenujesz już 4 miesiące spadł progres i masz dosyć , jesteś wyczerpany nie masz siły ani czasu ....Myślisz ze to bez sensu ? Po co się orać skoro można robić tysiące przyjemniejszych rzeczy ? Ten temat był już poruszany nie raz , każdy z Was wie po co - napiszę to przede wszystkim dla samego siebie gdyż muszę uporządkować cale to zagadnienie w swojej głowie , podzielę się z wami bo wiem ze są takie momenty gdy każdy z nas upada , gdy nie ma siły gdy nie widzi sensu ...gdy błądzi . Zobaczycie jaki wpływ na życiorys mają ćwiczenia - twórcze działanie prowadzące do lepszego życia i celu .

Jak wyglądał trening ? 1,5 roku temu zastanawiałem się co tu dalej robić , nie miałem żadnych perspektyw i musiałem wybrać szkołę (zakończenie gimnazjum konkretnie początek 3 klasy ) zdecydowałem że zostanę żołnierzem - postanowiłem trenować aby zaliczyć egzamin z wf dla wojsk lądowych . Zacząłem ćwiczyć - najpierw codziennie wieczorem robiłem po 7 pompek i 30 brzuszków oraz kilka śmiesznych ćwiczeń z kolorowych czasopism .(wtedy biegałem już od 3 lat - bylem gruby i chciałem to zwalczyć , myślałem ze to złe ). W dużym skrócie trening ewoluował do fazy rzeźni pod kątem wojsk specjalnych . czytałem i zdobywałem wiedzę , chciałem być najlepszy . Trening ewoluował do rzeźni - co drugi dzień w godzinach nocnych przez 20-30 minut wykonywałem dosłownie 1000 powtórzeń ćwiczeń z masą ciała oraz kanistrem po oleju wypełnionym piachem , raz w tygodniu pływanie oraz 5 razy bieg .Następnego dni był dzień podciągania i pompek na poręczach . Odpoczynek raz w tygodniu ,praktycznie codziennie pracowały ramiona .Jak wiecie - nie tylko one maiły dosyć ale stosowałem ten plan przez 9 miesięcy - wtedy rekordem było 50 pompek .Później zacząłem zmieniać - jeszcze gorzej - co tydzień inny plan i inna cecha motoryczna jako cel , dopiero od 4 miesięcy mam ustalony ten sam konkretny schemat który realizuje za dnia ale o tym później Smile

Najważniejsze - sedno tematu czyli trening od strony umysłu i jego wpływ na życiorys. Gdy zaczynałem priorytetem było spełnienie egzaminu z wf oraz przygotowanie sie na ostry wysiłek fizyczny . Później zacząłem dostrzegać korzyści jakie to daje ale jaki to miało wpływ na życiorys ?Zanim zazcałęm było żle , fatalnie , nie zamierzam opisywać konkretnych sytuacji ale w dużym skrócie - niszczenie fizyczne i psychiczne ze strony bandy ######### z którymi bylem w szkole i klasie - spędzałem w ten sposób 3/4 dnia bo zajęcia były codziennie do godz 15 .Jaki to miało wpływ na psychikę ? byłem slaby , leniwy , uległy nie miałem swojego zdania i byłem przysłowiową ciotą , najgorsze było przyćmienie - strach który odczuwasz , nie możesz robić tego co chcesz i być kim chcesz bo nie zostanie to zaakceptowane .Czujesz strach i poniżenie , nie możesz rozwijać się intelektualnie ani robić tego na co masz ochotę . Dlaczego ? bo cię wyśmieją i pobija - cechy charakteru - słaby leniwy , uległy , małomówny , nieśmiały , Pomógł mi przyjaciel , nauczył mnie oddawać i tak się zaczęło - czas w którym postanowiłem to zmienić , postanowiłem działać zgrał się z rozpoczęciem treningów do wojska. Biłem się wtedy 5-6 razy w tygodniu ...broniłem się nigdy nie zaczynałem ale musiałem oddawać , walczyć o swoje . O swoje rzeczy , o nieprzemalowanie włosów farba do płotu o własna godność i wolność . Każdy na wf musiał się podciągać , najmocniejsi dali rade 4 razy , to był wrzesień , próbowałem kilka razy z całą zawziętością na oczach masy osób ale jako jedyny nie bylem w stanie zrobić nawet oszukanego z doskoku tak jak większość . Bylem najsłabszy a oni się o tym dowiedzieli i zaczęli jeszcze bardziej wykorzystywać , sytuacja się pogłębiła . Było wyśmiewanie i poniżanie nawet przez dziewczyny - bo tamci goście tworzyli historyjki i upokarzali na wszelkie możliwe sposoby . W każdym razie zacząłem oddawać ale bylem najsłabszy , to zgrało się z rozpoczęciem treningów - nie po to aby się bić tylko po to aby w przyszłości mieć prace . (wiem ze nie tylko to się liczy ale 16 razy trzeba zrobić ) . Zaczął kształtować sie mój charakter . To byłą największa zmiana w moim życiu . Zmiana całego stylu życia , sposobu myślenia i sytemu wartości . PO jakiś czasie zobaczyli ze zwyczajnie nie warto bo będzie bolało tak samo , ja bylem coraz silniejszy i oni to czuli przy każdej okazji - po każdym treningu korzyści jakie ona dawała wylewały sie i zminialy moje życie na lepsze . Jakie korzyści daje trening - fizyczne - sprawność fizyczna która jest potrzebna na co dzień w wielu sytuacjach , zdrowie - wzmocniony układ oddechowy i krwionośny oraz odpornościowy a także wiele innych korzyści zdrowotnych - dłuższe i lepsze życie a także poprawa wyglądu - również bardzo przydatna . Psychiczne - heh to jest trudniej wyrazic , czujesz ze robisz coś dobrego dla ciała , czujesz się mocniejszy , pewniejszy siebie , dążysz do czegoś czego nikt ci nei zabierze nawet gdy zamknie cie w więzieniu , tworzysz coś co zawsze jest z tobą i pomaga ci przez całe życie , świadomość tego to największa korzyść psychiczna , do tego wyładowujesz napięcie i jesteś odporny na trudy życia codziennego , jesteś uśmiechnięty i musisz przyznać że chociaż nie koniecznie lubisz robić te pompki z obciążeniem to lubisz to uczucie które masz 2 minuty po tym gdy uda ci się osiągnąć twój cel .Jak to wpłynęło na życiorys ? Wybrałem liceum i zdecydowałem co chcę robić w życiu , chcę coś osiągnąć - w różnych sferach życia . Zmieniłem się . dałem rade przezwyciężyć samego siebie i wszystkich w koło którzy chcieli mnie zniszczyć dla swojej satysfakcji , przełamać słabości . Wyrobiłem swój sposób myślenia i system wartości . Ja sam i ludzie opisują mój charakter i mnie jako zdecydowany , odważny ,wytrwały , ambitny oraz pomocy i towarzyski . W dużym skrócie - koledzy wołają a ja zagaduje ładną dziewczynę . Mam odwagę do bycia sobą do wyróżnienia sie z tłumu , stałem sie otwarty , pozytywnie nastawiony do życia i pełen energii . Znalazłem zainteresowania w których się rozwijam nie związane z treningami . Czuję ze żyję . W szkole mam dobre oceny i chodzę na imprezy . Lubię bić rekordy również własne ( pod koniec gimnajzum pobiłem rekord w biegu na 1 km oraz w podciąganiu - 10 razy ) nikt nie był w stanie tego zakwestionować . Zyskałem szacunek który pozwala po prostu być sobą - bez agresji pomagać i uśmiechać się do ludzi . Nie mam żadnych problemu żeby jako jedyny z tłumu zgłosić sie , wyjść na środek żeby nie pytali innych i powiedzieć co myślę . Jest dobrze a może być tylko lepiej - bo zapamiętaj ze to od ciebie zależy .

Reasumując chcę napisać ze : Cały ten tekst przedstawia autentyczna historie jakich jest pełno w kolo was , ukazuje ludzka podłość której równeiz jest pełno i na która apeluje abyście nie byli obojętni . Pomóżcie innym tak jak mi pomógł mój kumpel . Nie pisze tego aby ktoś bil mi brawa bo juz dawno nauczyłem sie mieć gdzieś opinie innych nieuzasadniona żadnymi argumentami . Piszę to dla samego siebie - musiałem uporządkować to wszytko bo obecnie tez ma poważne wątpliwości,potrzebowałem wewnętrznej siły do działania której ostatnio mi brakuje , myślę ze każdy z was również skorzysta na przeczytaniu tej historii. Ukazuje ona przede wszystkim to jak wiele może osiągnąć człowiek , pokazuje ze sie da , ze może się udać pomimo tego ze wszyscy podkładają ci nogi , pomimo tego ze jest ciężko i ze nie masz już sił masz do wykonania zadanie , mas cel którego osiągniecie spowoduje ze będzie lepiej . Przeczytałeś maksymalnie streszczona historię życia jednego człowieka na które duży wpływ miały treningi , widzisz ze możesz osiągnąć wszytko . Są tez tutaj opisane korzyści jakie da ci podjecie wyzwania i wytrwania w swoim postanowieniu , zrób to i sam sie przekonaj ze warto , spójrz na siebie i zobacz ze jesteś coraz mocniejszy , ze odnosisz korzyści z tego co robisz podczas gdy inni robią z dnia na dzień to samo - praca , piwo tv i kłótnia z zoną , przygoda życia to wycieczka all inclusive . Za tych którzy maja odwagę i siłę żyć na 200% będąc sobą - bo na 100% kiedyś umrzesz więc carpe diem . Żyj rób to co ci sprawia przyjemność , możesz osiągać i zmienić wszytko tak jak ja . Tak jak mówiłem tekst napisany głównie dla siebie - aby uporządkować swoja wewnętrzna siłę - będzie miło jeżeli kogoś tym podniosłem na duchu .Tak wiec trening daje mas korzyści opisanych wcześniej , widzicie ze może mieć wielki wpływ na życie , życzę powodzenia każdemu kto to czyta , dałem rade zmienić całę swoje zycie , jest to bardzo streszczony opis - same uogólniania jednakże myślę ze pokazuje one jak wiele może osiągnąć człowiek - może zmienić i osiągnąć wszytko .Mi uporządkowanie tego wszystkiego w tym tekście bardzo pomogło , mam nadzieje ze pomozre równeiż komuś z was - zawsze ktoś może mieć gorzej niż ty a ty masz w sobie siłę która pomoże ci zmienić wszytko na lepsze . Jeszce jedno - nie odkładaj niczego na później - zyj i działaj teraz bo jutro może być za późno .Działaj zamiast zastanawiać sie godzinami , argumenty na tak , argumenty na nie i jedziesz Smile
#2

Na pewno trening ma pozytywny wpływ na psychikę - byle bez przesady. Ostatnio oglądałem program o eks narkomance, która dragi zamieniła na kulturystykę. No i uzależniła się od ćwiczeń fizycznych.

Natomiast Twoja historia jest super pozytywna. To dobrze, że sport dał Ci pewność siebie i z całą pewnością zdrowie.
#3

Wspaniale się czyta takie historie ludzi którym coś dał sport albo pomógł coś osiągnąć . Propsy ! Big Grin
#4

Fajny tekst. Moim skromnym zdaniem wszystko zaczyna się od głowy. Do sportu, podobnie jak do wielu innych rzeczy, trzeba mieć przede wszystkim odpowiednią psychikę. Bez tego nie ma szansy na sukces.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości