Wątek zamknięty
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 1 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Książka metodyczna o Parkour
#11

a ja dodam, że odpływ ludzi widziany w Warszawie czyli ludzi, którzy przestali trenować Parkour na mieście lub zaczęli ale się zniechęcili odstraszył Freerun, bo ludzie którzy teraz obecnie oglądają wyczyny Parkour na youtube boją skakać salta i tylko dzięki wywindowaniu tego poziomu przez wariatów spowodowało, że raz Parkour jest postrzegany nie przez pryzmat pracy nad sobą i kierunku użyteczności w społeczeństwie, filozofii, jej użyteczności w kwestii własnego bezpieczeństwa lub pokonywania swoich słabości lecz przez skakanie salt gdzie się da.
Mnie też to zniechęciło, ponieważ prowadząc treningi typowe pod Parkour ludzie uczestnicy akademii przestali przychodzić do mnie na treningi, bo były za ciężkie tylko dlatego bo zwracałem wiele uwagi na aspekt bezpieczeństwa i przygotowania motorycznego. Mimo że na akademii jest blok poświęcony stricte Parkour, to gdy tylko prowadziłem rozgrzewkę od razu był płacz bo wymagałem, a większość z nich czeka tylko żeby były klocki wolne i się wyszaleć skacząc salta. I te śmieszne wymówki "siłówkę zrobię w domu tutaj przyszedłem poćwiczyć" a jak przychodziło co do czego to "wbitka" na ścianę jak emeryci.
Według mnie Parkour umrze śmiercią naturalną w Polsce. Parkour Generation uznawana jest obecnie nie za wiodącą organizację, ale za leśnych dziadków, którzy mówią ( nie skacz, bo się połamiesz musisz wpierw przysiady robić i się dobrze rozgrzać zanim skoczysz coś ), stracili autorytet w Anglii, dlatego wolą działać poza granicami kraju, tam dzięki dobrym wzorcom i sławie tak jak Yamakasi wmawiają ludziom co jest odpowiednie dla nich i jak rzeczywiście Parkour wygląda, ale niestety Facebook sława i lajki robią swoje, Parkour już nie jest wyczynem, bo tam nie ma salt
Ludzie Parkour to autorytety, którzy swoim życiem powinni być przykładem dla innych, obecnie autorytety tworzą tacy ludzie jak Lipski, Kolasiński czy cały Sick Mode skacząc kosmicznie trudne elementy. I teraz wszyscy ich gonią, młodzi zamiast się solidnie przygotować do tego to przeskakują kilka kroków w przód narażając się na kontuzję skacząc salta ( sic ! ) na beton. A kim właściwie są Ci ludzie ? Ja Ci powiem są to ludzie, którzy w większości przypadków nie pokończyli szkół, palą, piją, wulgaryzmami rzucają na lewo i prawo i prowadzą życie byleby się tylko przypodobać rzeszy ludzi licząc, że ktoś ich weźmie do reklamy albo castingu. A potem na planie kręcą kolejny raz kostkę, bo się okazuje że po 8h skakania nie zrobili solidnej rozgrzewki przed skokiem i ups koniec kariery, na jego miejsce wchodzi kolejny.
A jeszcze na dodatek chcą pouczać innych nie mając podstaw metodyki i płaczą, że ktoś ich nie wziął do sędziowania albo nie pomyślał o nich żeby wziąć do projektu czy tam wyjazdu. A najlepiej żeby było wszystko dla free i pod nich, bo im się należy.

Mówię z własnego doświadczenia od 3 lat działałem w organizacji i widziałem to co się działo od innej strony, niż większość osób jak się obrażali, bo nie zrobiliśmy dla nich eventu, albo nie zaprosiliśmy do szkoleń czy wyjazdów robiąc potem ciekawe pokazy arogancji i prostactwa rysując różne wulgarne obrazki czy okrzyki na temat mojego stowarzyszenia, tylko dlatego że chcieliśmy coś zrobić dla innych przy okazji móc żyć z pasji. Jedynie co mi po tej działalności zostało to długi DZIĘKI CI SPOŁECZNOŚCI PARKOUR DZIĘKI WAM I MOJEMU POŚWIĘCENIU NA RZECZ STOWARZYSZENIA NIE MAM NIC.

Na sam koniec uważam, że książka nic by nie zmieniła w społeczeństwie Parkour, ponieważ poziom i bufonady dzięki swojej "zajebistości" jest na tyle wysoki, że jedynie książka ta spełniła by rolę ciekawostki dla nauczycieli WF i instruktorów/trenerów gimnastyki, lub trenerów treningu funkcjonalnego, którzy prowadzą zajęcia na powietrzu.

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#12

(2014-11-20, 21:57)Mrowek napisał(a):  Nie rozumiem BeF dlaczego atakujesz forum, skoro twoim problemem jestem ja a nie nasza społeczność którą tutaj tworzymy.
Nie wiem skąd tak daleko idące wnioski wyciąłeś ale muszę przyznać, że zaskoczyłeś mnie swoją interpretacją... Zadziwiające, że wyrażając swoją opinie w temacie, który został poruszony przez Newcia ktoś doszukał się "ataku" i to w dodatku bardzo personalnego.

Jaki jest cel zakładania forum skoro nie można wyrażać na nim swoich opinii?! Przedstawiłem swoje osobiste poglądy na temat podręcznika metodycznego o Parkour, uzasadniłem z jakiego powodu spora większość community prawdopodobnie jest negatywnie nastawiona do takiego pomysły oraz dodałem jedynie, że ja sam również nie poparłbym takiej inicjatywy.
Gdzie tu jest atak i to bezpośrednio skierowany do kogokolwiek? Obawiam się, że to forum nie jest dla "społeczności" tylko dla Was. Miejsce, w którym możecie się dowartościować i popisać wiedzą akademicką. Nie dopuszczacie nikogo kto ma inne zdanie od Was do głosu, zaraz jest hejt, spina i wylewanie kwasu. Ogarnijcie się...

(2014-11-18, 19:14)Mrowek napisał(a):  BeF pewnie dlatego nigdy się nie potrafiliśmy zrozumieć w kwestiach Parkour [...]
Różnice mentalne... Nie ograniczałbym ich tylko do PK.

(2014-11-18, 19:14)Mrowek napisał(a):  [...] a teraz sam prowadzisz komercyjne zajęcia na tym podłożu ale jest to oczywiście tylko i wyłącznie twoja sprawa...
Bardzo ciekawe skąd wysnułeś takie wnioski? Zdecydowanie ponosi Cię fantazja... Ale jest to oczywiście tylko i wyłącznie Twoja (jak się do kogoś zwracasz bezpośrednio to wypada okazać mu szacunek i pisać z dużej litery - świadczy to o Tobie, nie o osobie do której się zwracasz) sprawa.

(2014-11-20, 21:57)Mrowek napisał(a):  Argumentacja o porównaniu Gimnastyki a Parkour jest bezpodstawna ponieważ, ta pierwsza dyscyplina jest sportem Olimpijskim rozwijanym od czasu starożytnych. Dodatkowo sporo elementów Parkour zostało zapożyczone z Gimnastyki jak i Akrobatyki.
Z tego co mi wiadomo to człowiek od zarania dziejów się rusza - chodzi, biega, skacze, przykuca, turla, rzuca, wspina, podciąga, odpycha, podciąga, podnosi, przenosi, pływa, walczy, tańczy i tak dalej i tak dalej... Nie trzeba uprawiać gimnastyki, czy innego sportu olimpijskiego aby korzystać z możliwości naszego ciała. Natura kiedyś była jedynym nauczycielem gimnastyki. A sport to sport... Wiąże się ze specjalizacją i ograniczeniami. Dla tego jestem ogromnym zwolennikiem tego aby Parkour zostało tym czym był na samym początku. Undergroundową formą ruchu i stylu życia, nie sportem czy dyscypliną. Chcecie wprowadzać naukowy bełkot to wprowadzajcie, nikt Wam nie broni, ale liczcie się z krytyką. Nie uszczęśliwia się kogoś na silę.

Tyle z mojej strony. Kończę karierę na tym forum i zostawiam Was ze swoją nieomylnością i arogancją. Wystarczająco mnie już zniechęciliście do siebie.

[Obrazek: logo.png]
#13

BeF prosta odpowiedź proszę o merytoryczną dyskusję, ponieważ podałem konkretne argumenty i oczekuję rozmowy na poziomie.
Wybacz jeśli zapomniałem dodać w jakimś miejscu dużej litery. Kończąc wypowiedź nikt nie zabrania się wypowiadać, nie zauważyłem abyś dostał ostrzeżenie czy inną formę reprymendy.
#14

O dziękuję łaskawco... Ciężko z Tobą prowadzić merytoryczną dyskusję. Wyciągasz jakieś wyimaginowane wnioski, stawiasz dziwne tezy, naprawdę nie mam żadnego celu, a tym bardziej żadnej przyjemności aby prowadzić tutaj dalszą dyskusję.

[Obrazek: logo.png]
#15

Atakuj problem nie człowieka, przyznam poniosło mnie w poście z 18.11, za co muszę cię przeprosić co nie zmienia faktu, że ciągle wprowadzasz do wątku swoje osobiste problemy.
#16

(2014-11-20, 23:09)BeF1990 napisał(a):  Dla tego jestem ogromnym zwolennikiem tego aby Parkour zostało tym czym był na samym początku. Undergroundową formą ruchu i stylu życia, nie sportem czy dyscypliną. Chcecie wprowadzać naukowy bełkot to wprowadzajcie, nikt Wam nie broni, ale liczcie się z krytyką. Nie uszczęśliwia się kogoś na silę.

Ja bym chciał żeby był tak jak jest w Finlandii, tam zdrowo podeszli do sportu i generalnie jak ktoś skaczę salto to są ludzie pełni podziwu, ale przechodzą do codzienności i skaczą kosmiczne skoki Parkour lub genialnie wprowadzone techniki Parkour w ruch, przy których salta po prostu bledną i to dla mnie jest esencja Parkour. Finlandia dała radę, Dania również, Anglia po części, stary światek Francji również, tylko niestety w Polsce to wszystko jak zwykle rozbija się o zawiść, to kto jest lepszy w czymś tam nie mając pojęcia co dokładnie robi.

No wiesz ja próbowałem z ludźmi rozmawiać tam, ale się nie dało naukowy bełkot ma to do siebie, że wynika z jakiś podstaw myślenia i analizy, natomiast tam w środowisku dzieciaków, którzy dążą do tego by imponować innym polega to tylko i wyłącznie na chwaleniu się umiejętnościami. Gdy brakowało argumentów w dyskusji kończyło się na tym "pokaż co Ty potrafisz". A po latach spotykam stare wygi, z którymi skakałem 5-8 lat temu i mówią "chłopie wiele osób wie, że masz rację ale nikt Ci jej publicznie nie przyzna, bo straciłby poważanie wśród swoich. Dochodziliśmy do tych wniosków co Ty prędzej czy później, ale cóż czasy się zmieniają, pokolenia szybciej dorastają, tego już nie powstrzymasz, bo poszło w złą stronę, przed którą broniliśmy się wiele lat. Za brakło sił i chęci"

Szkoda, bo to była świetna przygoda i fajne wspomnienia, dlatego przerzuciłem się na gimnastykę, bo salta na nikim nie robią wrażenia Wink

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#17

[MOD]Zamykam wątek zgodnie z wcześniejszą obietnicą.[/MOD]

Niech progres będzie z Tobą!
Michał
Wątek zamknięty


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości