Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Kiedy wprowadzać zmiany w programach treningowych
#11

Nie opisałeś celów i myslalem ze preferujesz zwykle podciąganie, niektórzy ustalają sobie na cel zrobienie X podciągnięć (celem byłoby chyba zachowanie i zwiekszanie jako takiej sprawnosci ogólnej) i zbyt długo pozostają przy zwykłym podciąganiu.

W zwisie przerzutnym to będzie raczej całkiem co innego jak zwykle podciaganie.

Z tego co zauważyłem podciąganie w poziomce ciężko jest przyspieszać, inny kąt ruchu ramion nie do konca pozwala robić szybko. To chyba kwestia rozgrzania i rozciągnięcia barków. Może kiedyś nie schodziłeś jak najniżej się da, a teraz zwiększyleś zakres ruchu? Na dynamikę ćwiczenia może mieć to znaczny wpływ. Dynamika w zwykłym podciąganiu jest normalna?

Dalej nie powiedziałeś jak często trenujesz to podciąganie? Jeszcze przydałoby się znać twoje maksimum. Skoro kiedyś zrobiłeś 15 to czemu teraz robisz tylko 8? Aż tak spadła ci siła, że twoje maksimum jest lekko ponad 8?
Kiedy robileś 15 i czy od tamtego czasu ciagle robisz podicąganie w poziomce? Na spadanie ilości może pomóc drabina 1,2,3,4,5...
#12

Ja bym stawiał raczej na wytrzymałość..skoro liczba spadła z 15 do 8..
#13

(2015-02-01, 15:20)Mateo napisał(a):  Teraz robię podciąganie podchwytem w poziomce 3x8 i podciąganie w zwisie przerzutnym 3x6. Wcześniej wykonywałem podciąganie nachwytem w poziomce i tutaj rekord to 15 powtórzeń. Wykonuję podciągania na kółkach , a gdy nie mam dostępu do kółek to na ręcznikach.

Spadło tempo, tutaj chodzi mi o to że wcześniej że mięśnie same wyciągały mnie w górę(to było takie fajne uczucie w mięśniach najszerszych grzbietu, ) a teraz nawet w tych pierwszych powtórzeniach nie jestem w stanie zwiększyć tempa.

Obciążenia w treningu nie używam, więc odpada.

dieta jest w porządku, regeneracja też przebiega prawidłowo.

Sam już nie wiem, po prostu miałem kiedyś obsesje żeby jak najwolniej wykonywać ćwiczenia i tak jakoś zostało.

No ale nachwyt, a podchwyt angażują trochę inne partie mięśniowe nic dziwnego, że nie czujesz w podchwycie wsparcia pleców bo działają o wiele słabiej. Ile masz lat w ogóle?
#14

Jak zaliczałem regres w jakimś ćwiczeniu bądź elemencie to odstawiałem go na "jakiś" czas i skupiałem się na czymś innym.Może podciąganie z wstawkami izometrycznymi by pomogło w jakiejś drabinie np: 12321,12345.. Ale na twoim miejscu porostu by odpoczął od podciągania na jakiś czas Smile
#15

Przez tydzień trenuj na 50% możliwości, następnie spróbuj zamienić drążek na linę albo w ogóle na jakiś czas odpuścić podciąganie. Gdy do niego wrócisz po 2 - 3 tygodniach ruszy z kopyta.
#16

Cytat:Może kiedyś nie schodziłeś jak najniżej się da, a teraz zwiększyłeś zakres ruchu?

Zawsze wykonywałem ćwiczenie w pełnym zakresie ruchu.

Dynamiki w podciąganiu (hollow) też nie ma...Sad
Po prostu kiedyś windowałem swoje ciało jakoś tak bez oporu a teraz sprawia mi to trudność nawet na drążku.

Chyba odstawie na jakiś tydzień te podciąganie i zobaczymy jaki to da efekt. Problem się pojawił kiedy zmieniłem rodzaj chwytu z nachwytu na podchwyt.(słaby biceps??)

Ogólnie muszę zmienić swój plan, bo cały czas praktycznie robiłem FBW, ciało mogło się przyzwyczaić do schematu...

Pomyślę, poczytam ..podeślę nowy plan do oceny.
Dzięki za dobre rady.

PS. Predi pytał ile mam lat. Mam 21 lat.
#17

Tak jak pisali koledzy - odstaw podciągnie nawet na 2 tygodnie. Potem zmień schemat - spróbuj drabin rosnących/malejących albo dodaj izometryczne zatrzymania.
A jeśli chcesz zwiększyć dynamikę to włącz ćwiczenia pliometryczne. Może nawet po tej przerwie zupełnie się na pliometrykę przerzuć na kilka tygodni?

Niech progres będzie z Tobą!
Michał
#18

I tak muszę całkiem odstawić treningi w tym tygodniu bo dopadła mnie grypa.Undecided
Do tego egzaminy na studiach i rolnikom zachciało się blokad na drogach, wszystko przeciwko mnieDodgy
#19

Polecam trening na świeżym powietrzu..wzmacnia opornośćSmile a narazie napar z lipy i leżakowanie.
#20

(2015-02-04, 20:24)Marcin88 napisał(a):  Polecam trening na świeżym powietrzu..wzmacnia opornośćSmile a na razie napar z lipy i leżakowanie.
tak tak ,dzięki temu zwalczyłem chorobę w 1 dzień bo już myślałem że mnie rozłoży na dłużej.Wink ale i tak odpuszczę do niedzieli tak zapobiegawczo. Jeszcze 3 dni bez treninguSad
no cóż od poniedziałku mam nadzieję już ruszyć z nowym planem,może to zaowocuję powiewem świeżości


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości