Przeczytałem całe 22 strony i wniosek oczywisty - warto zamiast tanich kółek za 100zł dopłacić i mieć porządne kółka od mtidea.
Problem jest tylko taki, że cena tych drugich nie jest wcale "trochę większa", bo dopłacić trzeba nawet nie drugie tyle, tylko jeszcze więcej, bo przebitka cenowa nawet z promocją jest ponad dwukrotna.
Rozumiem, że to na pewno przekłada się na jakość. Widać, że mtidea to profesjonalna firma więc stosunek ceny do jakości z pewnością jest znakomity. Niewątpliwie zakup wart każdej wydanej złotówki.
No ale powiedzmy sobie szczerze: to nie jest mimo wszystko tani przyrząd i nie każdego na to stać. Dla niektórych nawet te najtańsze, czyli za 100zł, to już jest dosyć poważna inwestycja. No i ja też się do takich osób zaliczam. Mimo wszystko, naprawdę nie mogę sobie pozwolić na kółka powyżej 150zł, bo po prostu mnie nie stać.
Piszę o tym bo zdziwiło mnie, że w tak rozbudowanym temacie liczącym przeszło 22 stron nie został w ogóle rozwinięty wątek tańszych alternatyw. Tak naprawdę na pękniętych tanich kółkach na 9 stronie dyskusja się skończyła.
Dowiedziałem się z tego tematu, że ważny jest budulec (drewniane, najlepiej niepolerowane) i średnica (celuję w 28mm). No ale wchodzę na allegro i naprawdę nie wiem, czym (oprócz ceny) różnią się drewniane kółka za 99zł od tych za 119zł, a te z kolei, od tych za 149zł. Nie wiem czy warto dołożyć trochę czy nie. Nastraszony tymi "połamańcami" boje się kupować najtańsze z najtańszych, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę, że te 20zł droższe o klase lepsze raczej nie będą.
Czy moglibyście proszę rozwinąć temat tańszych kółek? Na co zwracać uwagę i czym się kierować, żeby trafić na jak najwytrzymalsze i jak najlepsze przy ograniczonym budżecie?
Z góry dziękuję i pozdrawiam
.