Wątek zamknięty
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

jak spalić tkanke tłuszczową?
#11

(2016-08-24, 08:51)Merfi84 napisał(a):  
(2016-08-23, 14:05)orlen napisał(a):  
(2016-07-31, 21:20)Merfi84 napisał(a):  Ogranicz węglowodany do 1 posiłku dziennie ze zdrowych warzyw i oprzyj dietę o tłuszcze, a BF zejdzie Ci do optymalnego sam Smile Liczenie kcal to bzdura (tak jak cała teoria bilansu kalorycznego) i niepotrzebna męka. Jakbyś chciał większej porady pisz priv Smile

to zjedz 3500cal codziennie przez pol roku.....i pokaz fotki z porównania.
Confused
Moje śniadanie solo to ok 1500-1700kcal (kiedyś zapytany przez kogoś policzyłem), a na dzień pewno lekko 4000-4500 wchodzi. Nic nie liczę, nic nie kontroluję. Tutaj masz zdjęcie:

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=...=3&theater

I każdy mój podopieczny zrzuca kg bez liczenia. Magia? Nie sądzę Smile

No ale można też sobie liczyć jak ktoś lubi uprzykrzać sobie życie. Jasne Wink

owszem różnica jest przy porównaniu ze stanem ze zdjęcia lewego ale nadal jesteś zalany nie biorąc stanu poprzedniego pod uwagę.
to jedno, drugie - to, że ty nie liczysz nie oznacza ze każdy może sobie na to pozwolic w zaleznosci od osobistych celów.
#12

Jeśli dla Ciebie 12-13% BF (z tego zdjęcia) to "zalany" to rzeczywiście może masz inne cele Smile

Każdy może sobie pozwolić na nie liczenie kto chce dojść do wyniku BF na zdrowym jednocyfrowym poziomie bez liczenia i tych wszystkich bzdur. Jak ktoś chce zejść z BF do poziomu poniżej zdrowego, kiedy hormony przestają dobrze funkcjonować, tarczyca i wiele innych narządów no to już tam jego sprawa i dla mnie to może się nawet w tym celu zupełnie zagłodzić Wink

Kolega chce zrzucić tłuszczyk więc poradziłem mu jak najlepiej i zdrowo do tego dojść. Nie pisał, że chce 4% BF Smile

Przy okazji z chęcią zobaczę Twoje "niezalane zdjęcie" jeśli to oczywiście nie problem Smile
#13

(2016-08-24, 12:09)Merfi84 napisał(a):  Jeśli dla Ciebie 12-13% BF (z tego zdjęcia) to "zalany" to rzeczywiście może masz inne cele Smile

Każdy może sobie pozwolić na nie liczenie kto chce dojść do wyniku BF na zdrowym jednocyfrowym poziomie bez liczenia i tych wszystkich bzdur. Jak ktoś chce zejść z BF do poziomu poniżej zdrowego, kiedy hormony przestają dobrze funkcjonować, tarczyca i wiele innych narządów no to już tam jego sprawa i dla mnie to może się nawet w tym celu zupełnie zagłodzić Wink

Kolega chce zrzucić tłuszczyk więc poradziłem mu jak najlepiej i zdrowo do tego dojść. Nie pisał, że chce 4% BF Smile

Przy okazji z chęcią zobaczę Twoje "niezalane zdjęcie" jeśli to oczywiście nie problem Smile

mojego nie zobaczysz bo i po co, ale Twoje wannabi trenerze skomentuje poniższym linkiem

https://www.youtube.com/watch?v=M957dACQyfU

pozdrawiam Smile
#14

"mojego nie zobaczysz bo i po co"

Tak podejrzewałem. Temat możemy zakończyć właśnie na tym twoim zdaniu Big Grin

Pozdrawiam również Wink
#15

(2016-08-24, 12:31)Merfi84 napisał(a):  "mojego nie zobaczysz bo i po co"

Tak podejrzewałem. Temat możemy zakończyć właśnie na tym twoim zdaniu Big Grin

Pozdrawiam również Wink

w sumie, niech bedzie, stan na 16 lipca.


Załączone pliki Obrazki
   
#16

No i fajnie. BF ok 9-10% - taki właśnie da radę na zupełnym luzaku uzyskać bez liczenia Smile Dopiero poniżej trzeba kombinować bo poniżej nie jest optymalnie, a organizm zawsze broni się przed czymś co jest dla niego nieoptymalne lub niezdrowe.

Nadal jednak nie rozumiem jak będąc niewiele niżej z fatem możesz napisać, że jestem "zalany" Big Grin Zalany to jest ktoś kto ma BF 20-25%+. Pamiętaj też, że optimum o którym piszę zależy również ściśle od wieku bo w różnym wieku ciało potrzebuje trochę innej wielkości tkanki tłuszczowej. Nie każdy przedkłada też "kaloryfer" nad zdrowie. Ja mam 32 lata - poczekajmy na to jak będziesz wyglądał w moim wieku bo ja w okolicy 20-25 miałem kaloryferek bez żadnych specjalnych zabiegów Wink

Tak czy siak zainteresuj się tematem bo liczeniem można doprowadzić się do ocipienia. Polecam poczytać i przestać wierzyć w bilans kaloryczny bo to bzdurna teoria, która ma jakieś tam ewentualne zastosowanie przy wielkiej podaży ww Wink
#17

(2016-08-24, 14:47)Merfi84 napisał(a):  No i fajnie. BF ok 9-10% - taki właśnie da radę na zupełnym luzaku uzyskać bez liczenia Smile Dopiero poniżej trzeba kombinować bo poniżej nie jest optymalnie, a organizm zawsze broni się przed czymś co jest dla niego nieoptymalne lub niezdrowe.

Nadal jednak nie rozumiem jak będąc niewiele niżej z fatem możesz napisać, że jestem "zalany" Big Grin Zalany to jest ktoś kto ma BF 20-25%+. Pamiętaj też, że optimum o którym piszę zależy również ściśle od wieku bo w różnym wieku ciało potrzebuje trochę innej wielkości tkanki tłuszczowej. Nie każdy przedkłada też "kaloryfer" nad zdrowie. Ja mam 32 lata - poczekajmy na to jak będziesz wyglądał w moim wieku bo ja w okolicy 20-25 miałem kaloryferek bez żadnych specjalnych zabiegów Wink

Tak czy siak zainteresuj się tematem bo liczeniem można doprowadzić się do ocipienia. Polecam poczytać i przestać wierzyć w bilans kaloryczny bo to bzdurna teoria, która ma jakieś tam ewentualne zastosowanie przy wielkiej podaży ww Wink

to nie jest bzdura a sa badania pokazujace brak istotnych roznic w ubytku masy tluszczowej niezaleznie od skladu diety (a widze po twoich postach w necie ze masz sklonnosci keto/paleo).

skonczylem 31 lat staruszku Smile

edit: niezaleznie od skladu diety - czyt. w eksperymencie porownywane byly keto i weglowodanowe diety.
#18

Nie chodzi o ubytek przy liczeniu tylko przy nie liczeniu Smile Mało tego robiłem eksperyment: jadłem zdecydowanie więcej niż powinienem w granicach 7k kcal ale większość w tłuszczach (smalec masło smietana olej kokos itd.) Przez tydzień nie przytyłem ani grama. Co na to teoria bilansu? Że pewnie potrzebowałem więcej? W tuym czasie tez nie ćwiczyłem. Co na to teoria bilansu? A jeszcze co na to ta teoria że nikt z moich klientów nie liczy, a wszyscy chudną?

A z BF będę tam za chwilę bo cały czas schodzi Smile na dzisiaj 10-11% i nic nie liczę

PS. Warto zauważyć przerostek "teoria"
#19

(2016-08-24, 15:12)Merfi84 napisał(a):  Nie chodzi o ubytek przy liczeniu tylko przy nie liczeniu Smile Mało tego robiłem eksperyment: jadłem zdecydowanie więcej niż powinienem w granicach 7k kcal ale większość w tłuszczach (smalec masło smietana olej kokos itd.) Przez tydzień nie przytyłem ani grama. Co na to teoria bilansu? Że pewnie potrzebowałem więcej? W tuym czasie tez nie ćwiczyłem. Co na to teoria bilansu?

A z BF będę tam za chwilę bo cały czas schodzi Smile na dzisiaj 10-11% i nic nie liczę

PS. Warto zauważyć przerostek "teoria"

kit wciskaj tym co na priv się do ciebie zgłaszają, ja wole wierzyć w wyniki badan, które zostały przeprowadzone na więcej niż jednym króliczku z zachowaniem metodologii naukowej i do tego działają tez u mnie a nie świeżakowi, który odkrył ameryke i myśli ze jest w Indiach. eot.
#20

po ostatnim poście widzę, że argumenty merytoryczne się skończyły więc zamykam wątek

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
Wątek zamknięty


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości