2016-09-03, 21:54
Od jakiegoś czasu ćwiczę kettlami metodą hardstyle. Niestety zaczynam mieć wątpliwości czy system ten nie jest jak dla mnie zbyt ezoteryczny. Tzn. nie wiem ile jest prawdy, a ile Tsatsoulinowego marketingu, w takich określeniach jak kime, oddech siły, oddech biomechaniczny, energii qi, ćwiczeniach yang i yin . Czy te wszystkie rzeczy na prawdę pochodzą z dalekowschodnich systemów karate, tai chi? Czy jest to raczej marketing Pavla? Nie, wiem ale podobne oddychanie i przypięcia jak w swingu, robiłem z tego co pamiętam rzucając piłką lekarska o ścianę, na boksie, a magiczne "tsst" robi co drugi koleś na siłowni, żeby uzyskać lepsze spięcie. Ogólnie system wyda mi się nieźle przemyślany, dość naturalny i zgodny z fizjologią. Może po prostu trafiłem na ezoterycznego trenera...