Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Dieta CKD / Ketogeniczna / Wysokotłuszczowa
#1

Jestem na dosyć kontrowersyjnej diecie. Dieta ta jest rzekomo trudna oraz niebezpieczna dla zdrowia. Fakty jednak są inne - diety tej używa się do leczenia zaburzeń neurologicznych, może również zapobiegać cukrzycy lub wspomagać leczenie. Ma również o wiele więcej innych pozytywów. Osobiście po niemalże roku stosowania jestem z niej bardzo zadowolony. Nie doświadczyłem negatywnych skutków opisywanych na różnych stronach które omawiają tą dietę, wręcz przeciwnie zacząłem osiągać postępy o których mogłem zaledwie pomarzyć na innych dietach. Testowałem wiele metod żywienia lecz żadna opcja mnie nie usatysfakcjonowała, nie mówiąc już o tym że na wysoko węglowodanowych dietach obrastałem w tłuszcz i nie czułem się najlepiej.

Znalazłem więc klucz do wydobycia niezwykłego potencjału z organizmu. Dieta ta polega na spożywaniu jedynie białka i tłuszczy. Węglowodany tylko z warzyw i w ograniczonej ilości - najlepiej nie przekraczać 30 gramów dziennie. Ja unikam całkowicie węgli. Można skorzystać z opcji cyklicznej lub być w stanie ketozy przez cały czas.
Cykl polega na tym, że przez 7 - 14 dni spożywa się tylko tłuszcz i białko a po tym okresie następuje ładowanie węglowodanami. Ładowanie zaczyna się rano od węglowodanów prostych (glukoza) w ciągu dnia zmieniając na złożone. Ma to na celu doprowadzić do superkompensacji glikogenu w mięśniach. Pierwsze 3 - 7 dni są dosyć uciążliwe ponieważ organizm musi przestawić się z glukozy na ketony. Uważam, że objawy adaptacji nie są uciążliwe i można bez problemu wytrzymać.

Związki ketonowe są alternatywnym źródłem energii dla organizmu w momencie gdy brakuje glukozy. W stanie ketozy nie następuje katabolizm mięśni więc nie tracimy masy mięśniowej. Dieta ta powoduje wzrost wszystkich hormonów anabolicznych - Hormonu Wzrostu, Testosteronu oraz kontrolowanego wydzielania insuliny. Mózg oraz inne narządy w rzeczywistości o wiele bardziej wydajnie funkcjonują na ketonach niż na glukozie.

Na tej diecie nie liczę kalorii oraz ilości tłuszczy. Białko mam w przedziale 2 - 2.5g/kg masy ciała. Intuicyjnie jem tyle ile w danej chwili mi potrzeba. Produkty jakie moja dieta zawiera to: kiełbasa toruńska, jajka, sery żółte, twarogi, olej lniany, orzechy, kabanosy. Na necie jest sporo przykładowych posiłków aczkolwiek jestem wybredny więc skomponowałem swoją wersję menu : D

Przykładowy plan dnia 5 posiłków:
1. Ser Żółty + Pestki Dyni
2. Kiełbasa smażona z dodatkiem cebuli ( przed piewrwszym treningiem )
3. Shake z 3 jaj i połowy kostki twarogu chudego (po treningu)
4. Shake z 5 jaj (przed drugim treningiem)
5. Kiełbasa smażona z dodatkiem cebuli (po treningu)

Nie lubię wymysłów i odgórnych schematów dlatego uprościłem sobie menu a na wyniki nie narzekam : D Dodam, że główną opcją u mnie są jajka ponieważ jest to skarbnica wartości odżywczych a w dodatku zawierają najlepsze białko.

A teraz odczucia jakie mam. Praca umysłu niesamowita, krótki i mocny sen (4 - 5h i jestem w pełni zregenerowany), bardzo niski poziom tkanki tłuszczowej, bardzo szybkie przyrosty siły, wydajność na treningach lepsza niż na węglach (trenuję 2 x dziennie przez 6 dni w tygodniu), nie ma napadów głodu, jakość masy mięśniowej którą można zdobyć jest bardzo dobra, nie odczuwam senności w ciągu dnia (brak huśtawek glikemicznych związanych z podażą węglowodanów).

Opisałem to w wielkim skrócie więc w razie pytań odpowiem aczkolwiek zalecam zapoznanie się z tematem tej diety szukając wiedzy w necie : )

Zamieszczam bardzo dobry VLog na ten temat - http://www.youtube.com/watch?v=HFmR0HsAidM
#2

Fajna sprawa tylko widzę, że jesz dużo przetworzonego jedzenia, w tym pasteryzowane produkty mleczne. Radziłbym ograniczyć te kiełbasy i kabanosy, a jeść więcej zwykłego mięsa, najlepiej ekologicznego albo dzikie ryby. Pasteryzowane produkty mleczne niestety mają zabitą aktywność enzymatyczną, nasz organizm nie lubi takich cudów, to nie jest zdrowa żywność. Trzeba przede wszystkim wyeliminować "4 białe diabły" czyli cukier (sacharoza), sól kuchenna (chlorek sodu), biała mąka oraz pasteryzowane produkty mleczne.
#3

tu gdzies dawalem link do wykladu o skutkach dla organizmu nadmiaru bialek.
i zolty ser na drzewach nigdy nie rosl jak mi sie zdaje. to tyle tytulem komentarza.

kp
#4

Hm, ciekawa ta dieta ale niestety nie jest łatwa Sad
#5

Sam eksperymentowalem z ta dieta na sobie podczas redukcji, kazdy czlowiek jest inny i kazdy moze reagowac inaczej, sam wytrzymalem ledwo ponad tydzien, mialem straszne spadki nastroju, napady glodu. Przez to ze wlasciwie eliminujemy weglowodany mozemy doprowadzic do zakwaszenia organizmu ale jak mowilem kazdy jest inny i nie zawsze sie to zdarza, organizm reguluje to poprzez weglowodany wiec mialem straszne ale to mordercze ciagoty na slodycze (babke piaskowa 400 gram zjadlem w 10 min a to prawie 2000 kcal). Musze przyznac ze efekty bylo widac natychmiastowo, zmniejszenie ilosci wody podskornej, lepsza rzezba i na energie nie narzekalem (na redu zawsze jest delikatne oslabienie).


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości