Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Mistrzostwa Polski, 1 kl, Młodzieżowa, Mistrzowska 2014
#1

Witajcie,

właśnie wróciłem z praktyk sędziowania z Białej Podlaskiej. Dzięki uprzejmości głównego sędziego ja i dwóch studentów z Białej mieliśmy okazję z bliska posędziować i podejrzeć jak pracują sędziowie PZG. Mogliśmy swoje spostrzeżenia bezpośrednio skonfrontować z ocenami sędziów mieliśmy wgląd nawet wcześniejszy w wyniki zanim o tym się dowiedzieli zawodnicy. Oczywiście praktyka obejmowała grupę sędziowską E, odpowiedzialną za liczenie wykonanych błędów. Uff powiem Wam, że jestem naprawdę zmęczony, ale mocno zadowolony z wyjazdu, ponieważ uzyskałem ogromne doświadczenie i przeżycia oraz emocje związane z układami gimnastycznymi. A i pochwalę się, poza drążkiem ( jak dla mnie okazał się najtrudniejszy do oceny ) mieliśmy rozbieżności w ocenach z sędziami, którzy mają wieloletnie doświadczenie na poziom 0,3 pkt co jest dozwolonym wskaźnikiem różnic w ocenie zawodnika między sędziami

Dzięki tejże praktyce jestem od krok od zdobycia licencji sędziego związkowego, ale nadal przede mną długa droga zanim zacznę sędziować Mistrzostwa Polski. Nie mniej jednak uważam, że już teraz po wrzuceniu mnie na głęboką wodę mogę spokojnie myśleć o sędziowaniu klasy III.

Moje wrażenia z zawodów. Pomijając plusy tego, że Nasza organizacja jest już rozpoznawana w świadku gimnastycznym co cieszy, czy też poznanie trenerów z całej Polski oraz możliwość pogadania z zawodnikami jak również z Leszkiem Blanikiem. Myślę, że dzięki temu możemy dużo więcej uzyskać i sprawić by kolejne seminaria czy kursy przygotowawcze pod instruktora były bardziej ciekawe i merytoryczne.

Zacznę od tego co najbardziej mnie trapiło.

Przede wszystkim uboga współpraca z mediami, brak sponsorów i wygląd zawodów nie zmienił się prawdopodobnie od lat 80 tych, tyle że poziom coraz gorszy.

Taka anegdota rozmawiałem niedawno z Trenerem Kulbickim i oznajmił mi, ponieważ rozmawialiśmy o ewolucji gimnastyki, że on jak kończył karierę sportową na początku lat 90-tych, to poziom kończył się elementach D. Obecnie mamy F i G, a polskim poziom niestety kończy się na elementach D :/

Nie było obecnie poza Kuleszami, Łyszczarzem, Łabutinem i Rzepą nie ma nikogo kto by zrobił chociaż jeden element E. Poza klasą mistrzowską ( 8 zawodników ), nie ma nikogo kto by zrobił poprawnie rozpięcie, nie ma nikogo kto by zrobił Maltese i inne elementy D na kółkach.

Wiele startów było oddawanych na poziomie 3-4 elementów i "do domu", co wielokrotnie stawiało mnie w stan konsternacji, ponieważ zawieszałem się w dalszym ocenianiu startu. Po prostu się tego nie spodziewałem stąd bardzo niskie wyniki niektórych ćwiczących.

Na ćwiczeniach wolnych większość skoków kończy się na podwójnym salcie i podwójnej śrubie. Nie zauważyłem ani jednego układu z kołami thomasa, chyba raz widziałem Fedorochenko

Na poręczach brakuje salt w poręczach, poza pięknym pokazem umiejętności Kuleszy, chyba nikt nie robił "podjazdów" pod poręczami, przynajmniej nie zauważyłem. Podwójny łamany wychodzi raz na 3 lądowania

Na drążku straszna porażka, poza Łabutinem, Cecotem, Kuleszą i Rzepą, bardzo marne wyniki na drążku. W klasie 1 w której sędziowałem najlepszy wynik to 11,6, gdzie średnia europejska to ok 13,5 pkt. Niestety nie widziałem klasy mistrzowskiej ale wyniki nie powalają, niestety z takim wynikami jak 13,2, 12,8 czy 13,5 to nie wiem czy można się zakwalifikować do mistrzostw europy, nie mówiąc tutaj o igrzyskach. Nie liczymy tutaj Kuleszy.

Koni z łękami to chyba nasi gimnastycy unikają jak ognia, jakby ktoś był chamski to mógłby powiedzieć, w polskiej gimnastyce w ogóle powinniśmy zrezygnować z tego przyrządu, wielu zawodników go nie lubi, unika i zalicza najwięcej upadków i uderzeń. Było widać uczucie irytacji i kompromitacji na tym przyrządzie ( nie widziałem klasy mistrzowskiej )

Skok, tutaj zdecydowanie lepiej, ale brakuje tutaj niestety elementów z poziomu E, dominuje grupa C i rzadko D.

Łyszczarz skoczył 2,5 salt kucznego, ale przysiadł :/

Wyniki niebawem na www.pzg.pl. Mogą być rozbieżnością od tego co widziałem, wszak jak już wspominałem nie miałem okazji widzieć zbytnio klasę mistrzowską

Najgroźniejszy upadek ? Przy próbie wykonania Tkacheva, za wcześnie zawodnik puścił drążek i wylądował tyłkiem na drążku.... dość zabawna sytuacja w sumie mu się nic nie stało, ale na pewno ślad pozostał.

Zawodniczka na ćwiczeniach wolnych po próbie wykonania podwójnego salta w przód wylądowała w pozycji wykrocznej na pięcie. Skręcona kostka.

Wielobój najlepszy wynik w młodzieżowej 74 pkt lub 76 w żaden sposób nie daje możliwości zawalczenia o wynik na mistrzostwach europy, nie wspominając o mistrzostwach świata

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#2

Cóż, mam wrażenie, że gimnastyka w naszym kraju rozwija się w takim podziemiu jakby była nielegalna, więc takie niestety są efekty Sad
#3

Śmiem twierdzić, że większość ludzi nie ma pojęcia co to jest gimnastyka.
#4

być może to jest wpływ obecnych trendów, gdzie gloryfikuje się ludzi słabych i różnorodnych i rodzice boją się puszczać dzieci tam, gdzie się od nich dużo wymaga i wprowadza dyscyplinę. Poza tym promocja takiego wydarzenia kończy się na stronie pzg.pl i plakatów na uczelni AWF w Białej Podlaskiej. Chyba zarząd robi to pod siebie i dla siebie żyjąc tylko z dotacji, nagrody marne, prestiż też jeśli my nie zaczniemy promować zawodników to nikt tego nie zrobi. Porozmawiałem z kilkoma zawodnikami i poprosiłem o materiały by wrzucali na fejsbuka lub na forum w ten sposób chociaż na razie po przez internet będziemy promować ich osoby i umiejętności

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#5

Super podsumowanie. Miałem dokładnie takie same odczucia jak oglądałem online. Jak chcesz zobaczyć klasę mistrzowską to jest zapewne nagrana i do obejrzenia na tym serwisie streamingowym.

Dobry pomysł z tym promowaniem zawodników - może jakaś seria postów na fb i forum z sylwetkami zawodników?

jakby ktoś chciał obejrzeć to całe zawody są tutaj http://imprezylive.pl/?p=4865

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
#6

na pewno chłopaki byliby zainteresowani, nie wiem jak dziewczyny generalnie chciałem jakoś rozwinąć sekcję kobiet, ale to zależy czy trenerka której złożyłem propozycję znajdzie czas i chęci na to. Rozmawiałem z Martą Kuleszą i tak naprawdę nie ma w Polsce kobiet według niej, które miałyby na to czas i chęci, większość jej koleżanek z papierami i byłych zawodniczek wyjechały zza granicę.

A to jest wręcz paskudne i żenujące, że tacy ludzie jak Kuleszowie muszą kombinować by dostać stypendium sportowe, bo dzięki temu mogą egzystować i dalej trenować i rozwijać swoje pasje. Tym ludziom trzeba pomóc, bo jest mi bardzo przykro że oni nie mają nic z tego co robią i są jak to ujęła "na ciągłym minusie" jeśli chodzi o życie. Mi się nie przelewa, ale to jak żyję zależy tylko ode mnie jaką pracę podejmę, a oni poświęcili na gimnastykę 10 razy więcej niż ja czasu i choćby za to, że reprezentowali Polskę trzeba im jakoś się odwdzięczyć

Jest jeden pomysł by wesprzeć chłopaków promując ich sylwetki oraz umiejętności, tylko potrzeba jest osoba która się zna na youtube bardzo dobrze i ogarnia system zarządzania reklamami

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#7

Mam wrażenie że w polskiej gimnastyce działa błędne koło. Ludzie jej nie oglądają, bo nie mamy zawodników. nie mamy zawodników, bo dyscyplina jest niszowa i nie ma sponsorów. skoro Sebastian Cecot nie bierze udziału w zagranicznych zawodach, bo nie ma za co dojechać, to coś jest nie tak. Żeby dostać stypendium sportowe trzeba mieć osiągnięcia a żeby mieć osiągnięcia trzeba mieć pieniądze na starty. Paragraf 22 Sad

Do tego nie dostajemy praktycznie żadnej edukacji gimnastycznej w szkołach. Za moich czasów było trochę inaczej i wf-iści mieli pojęcie o gimnastyce, która zajmowała dużo miejsca w programie. Dziś są AWF na których nie ma sali gimnastycznej z prawdziwego zdarzenia, więc nauczyciele wf nie mają o tej dyscyplinie pojęcia. I to również przekłada się na oglądalność. No bo jak mam się ekscytować czymś, co jest dla mnie czarną magią?!
#8

w szkole jest problem dzieci wychowanych bezstresowo nie daj boże by coś się stało dziecku przy ćwiczeniach gimnastycznych to zamknęliby chyba z tego powodu całą szkołę. Nauczyciele się boją prowadzić gimnastyki, bo dzieciaki są mega niesprawne i nie do przewidzenia są konsekwencje z tytułu uszkodzenia ciała. Od razu winien jest nauczyciel i sprawa idzie do dyrektora a ten w gruncie rzeczy zwalnia nauczyciela.

Obecnie mało kto ma jakąkolwiek sprawność gimnastyczną, na AWFach jest ledwo 60 godzin + 30 godzin ze sportu do wyboru na 3 lata studiów + 30 h na magisterce, niewiele

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#9

(2014-06-02, 18:40)Newcio napisał(a):  Obecnie mało kto ma jakąkolwiek sprawność gimnastyczną, na AWFach jest ledwo 60 godzin + 30 godzin ze sportu do wyboru na 3 lata studiów + 30 h na magisterce, niewiele

Ja mam 120h na samym licencjacie ; P


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości