Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Tureckie wstawanie
#31

Jak pisałem wcześniej w treningu uzupełniającym trzeba odsiać ziarna od plew. Mamy wiele metod a tylko 24h, trzeba wybrać najbardziej rozwojowe ćwiczenia, które nie wymagają 100h praktyki i instruktora SF aby móc je wykonywać.
Ostatnio miałem przyjemność wykonać parę TGU pod okiem specjalisty na zajęciach o dziwo na AWF :O. Udało mi się wstać i usiąść z 24kg kettlem wspominając tutaj ,że pierwszy raz w życiu wykonywałem to ćwiczenie a moja waga to 65kg. Jednak moim koledzy z roku mieli znacznie większe problemy z samą koordynacją, stabilizacją itd. tutaj nasuwa się pytanie czy uczenie się jednego ruchu kilka godzin który wykonuje osoba trenująca gimnastykę za pierwszym razem jest warte zachodu czy nie lepiej w tym czasie zając się treningiem gimnastycznym ? Który po pierwsze jest znacznie bezpieczniejszy, bardziej rozwojowy i intuicyjny bo któż zna lepiej swoje ciało niż my sami.

Osobiście bardzo mi się spodobały swingi, jednak też wymagają koordynacji ruchowej, mobilności, stabilizacji której osoby początkujące nie mają.
Moim zdaniem kettle to bardzo fajny przybór jednak jest on przeznaczony dla osób już trenujących a nie rozpoczynających swoją przygodę z gimnastyką.
#32

Moim zdaniem warto, tym bardziej, że jest to jedno z ćwiczeń, które można wykonywać w domu, a angażuje wszystkie partie mięśni.
#33

(2015-11-13, 07:24)Mrowek napisał(a):  Jak pisałem wcześniej w treningu uzupełniającym trzeba odsiać ziarna od plew. Mamy wiele metod a tylko 24h, trzeba wybrać najbardziej rozwojowe ćwiczenia, które nie wymagają 100h praktyki i instruktora SF aby móc je wykonywać.
Ostatnio miałem przyjemność wykonać parę TGU pod okiem specjalisty na zajęciach o dziwo na AWF :O. Udało mi się wstać i usiąść z 24kg kettlem wspominając tutaj ,że pierwszy raz w życiu wykonywałem to ćwiczenie a moja waga to 65kg. Jednak moim koledzy z roku mieli znacznie większe problemy z samą koordynacją, stabilizacją itd. tutaj nasuwa się pytanie czy uczenie się jednego ruchu kilka godzin który wykonuje osoba trenująca gimnastykę za pierwszym razem jest warte zachodu czy nie lepiej w tym czasie zając się treningiem gimnastycznym ? Który po pierwsze jest znacznie bezpieczniejszy, bardziej rozwojowy i intuicyjny bo któż zna lepiej swoje ciało niż my sami.

Osobiście bardzo mi się spodobały swingi, jednak też wymagają koordynacji ruchowej, mobilności, stabilizacji której osoby początkujące nie mają.
Moim zdaniem kettle to bardzo fajny przybór jednak jest on przeznaczony dla osób już trenujących a nie rozpoczynających swoją przygodę z gimnastyką.
I tu się muszę wtrącić... Jak zwykle. Tym razem jednak z pełnym poparciem słów Marówka. Jako były instruktor SF i jeden z pierwszych w Polsce muszę przyznać, że wiele osób zatraca się w treningu z kettlami zapominając, że jest to tylko i wyłącznie narzędzie. Narzędzia mają być przydatne i mają pomagać nam w osiąganiu konkretnych celów. Robienie TGU dla samego robienia TGU jest sztuką dla sztuki i tak jak napisał Mrów, trzeba się zastanowić nad tym czy ma to sens. Ograniczanie się i ślepa wiara w jedyną słuszną technikę wykonywania jakiegoś ćwiczenia/ruchu również stoi pod znakiem zapytania. Oczywiście można dane ćwiczenie wykonać lepiej lub gorzej ale czy TGU znane z metody SF jest jedynym słusznym sposobem na wykonanie tego ruchu? Ja uważam, że nie... ale teraz uwaga - jak wrzucisz np. turka wykonywanego w inny sposób to mądre głowy zaraz Cię będą chciały przekonać, że źle to zrobiłeś. Źle ustawiłeś rękę, pod złym kątem ustawiłeś nogę, skręciłeś kolano nie tak jak trzeba, wdech nabrałeś w złym momencie, wzrok skierowałeś nie tam gdzie trzeba itd... A ja się pytam jaki masz cel w robieniu TGU, czego oczekujesz po tym ćwiczeniu i dlaczego uważasz, że powinieneś wykonywać je dokładnie w taki sposób w jaki robisz? Bo właśnie to będzie determinowało wybór narzędzi i sposób ich wykorzystania.

[Obrazek: logo.png]
#34

Dla mnie wszechstronnie wysportowani są lekko atleci (10-boiści), fighterzy. Muszą dysponować wieloma różnymi cechami motorycznymi. W amatorskim świecie, trenowanie wielu różnych aspektów naszej motoryki ma duży sans i przekłada się bezpośrednio na jakość życia.

Jak wiadomo siła bez wytrzymałości jest mało warta... no bo co z tego, że potrafimy wycisnąć 200 kg czy zrobić FL, gdy wejście na 4 piętro z zakupami sprawia nam trudność Tongue

To jest dla mnie esencja funkcjonalności - połączenie siły, mobilności i wytrzymałości na wielu różnych polach.

Oczywiście podziwiam każdego kto konsekwentnie dąży do osiągnięcia swoich celów, niezależnie od rodzaju dyscypliny jaką wykonuje.
#35

Pełna zgoda Struc Smile


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości