2020-04-01, 13:35
Cześć. Jestem na forum od 2014, raczej się nie udzielam, bo moja wiedza w zakresie gimnastyki jest raczej mała i raczej teoretyczna. Za to lubię przeglądać forum i czytać wypowiedzi profesjonalistów oraz hobbystów, żeby trochę czuć się częścią społeczności zajaranej gimnastyką.
Mam na imię Monika, za parę miesięcy kończę studia z fizjoterapii w Poznaniu. Wcześniej mieszkałam w Lublinie, tam złapałam gimnastycznego bakcyla, zaczynając od kalisteniki z Paulem Wadem. Później kupiłam kółka gimnastyczne i wtedy przestawiłam się bardziej na trening z akcentem gimnastycznym, odstawiając na bok kettla pod wezwaniem Tsatsouline'a. Jeszcze wcześniej mieszkałam na Mazurach, gdzie cwiczylam sztuki walki. W sumie ćwiczyłam je przez 10 lat. Później przestawiłam się na wspinaczkę sportową. Na tę chwilęmam przerwę od zorganizowanej aktywności na rzecz poprawy niedociągnięć w sylwetce i podstawowej sprawności.
Aktualnie akcent w treningu kładę na poprawę mobilności i rozciągnięcia, poświęcam się też pozycjom odwróconym. Chciałabym w końcu stanąć na rękach bez pomocy ściany i z wyjściem siłowym. Nie udało mi się do tego dojść w liceum, a teraz mam mocne postanowienie poprawy. Udało mi się na razie dojść do siłowego wejścia do stania na głowie, przy ścianie zmieniam podpór z rąk na przedramiona, ale gubię sylwetkę, więc dodatkowo ćwiczę pozycje statyczne. Przede wszystkim zaniedbane przeze mnie ćwiczenie hollow body.
To tyle o mnie. Pozdrawiam
Mam na imię Monika, za parę miesięcy kończę studia z fizjoterapii w Poznaniu. Wcześniej mieszkałam w Lublinie, tam złapałam gimnastycznego bakcyla, zaczynając od kalisteniki z Paulem Wadem. Później kupiłam kółka gimnastyczne i wtedy przestawiłam się bardziej na trening z akcentem gimnastycznym, odstawiając na bok kettla pod wezwaniem Tsatsouline'a. Jeszcze wcześniej mieszkałam na Mazurach, gdzie cwiczylam sztuki walki. W sumie ćwiczyłam je przez 10 lat. Później przestawiłam się na wspinaczkę sportową. Na tę chwilęmam przerwę od zorganizowanej aktywności na rzecz poprawy niedociągnięć w sylwetce i podstawowej sprawności.
Aktualnie akcent w treningu kładę na poprawę mobilności i rozciągnięcia, poświęcam się też pozycjom odwróconym. Chciałabym w końcu stanąć na rękach bez pomocy ściany i z wyjściem siłowym. Nie udało mi się do tego dojść w liceum, a teraz mam mocne postanowienie poprawy. Udało mi się na razie dojść do siłowego wejścia do stania na głowie, przy ścianie zmieniam podpór z rąk na przedramiona, ale gubię sylwetkę, więc dodatkowo ćwiczę pozycje statyczne. Przede wszystkim zaniedbane przeze mnie ćwiczenie hollow body.
To tyle o mnie. Pozdrawiam