Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Przygotowania do zawodów 2009 - Biografia Newcia
#1

Witajcie moi drodzy !

Zainspirowany filmikiem od Mrówka apropo jego grupy na AWFie. Wrzucam swoje amatorskie osiągnięcia z 2009 roku kiedy to przygotowywaliśmy do II Pucharu Polski w Gimnastyce Sportowej uczelni AWF. Jest to pokrótce moja biografia, ponieważ z tym było związane moje życie

Wtedy dzięki właśnie takim ludziom jak mgr Skowron dr Petrowicz i mgr Zdzieszyński zainteresowałem się gimnastyką i swoją przyszłość związałem właśnie z tym sportem i niezmiennie od 4 lat regularnie trenuję tą dyscyplinę i w tym kierunku się kształcę. A o to efekt naszych przygotowań niespełna 2 miesięcy przed zawodami + oczywiście to co do tej pory na AWFie nas nauczyli i własne nabyte umiejętności zwinnościowo-akrobatyczne.



Niestety w listopadzie 2009 roku doznałem kontuzji barku, która wyeliminowała mnie z treningów na 2 lata . Byłem w gazie i z treningu na trening uczyłem się nowych elementów, czułem się jak młody bóg. Niestety wypadek spowodował u mnie załamanie psychiczne Nie poradziłem sobie na studiach, musiałem powtarzać rok, dodatkowo się okazało że wiele osób ode mnie się odwróciło. W tym czasie również uderzył kryzys finansowy i pogrążony byłem również w tej sferze.
Często było tak, że musiałem przeliczać pieniądze na ile bułek mi starczy, żeby mieć na śniadanie i kolacje nie myślałem wtedy nawet o obiedzie. Ale nie to było trudne, tylko myśl kiedy skończy się ten koszmar i wrócę do sportu, w którym się zakochałem. To była jedna dla mnie opcja by nadać sens swojemu życiu i czas gdy mogłem się uśmiechnąć. Po maturze postawiłem wszystko na jedną kartę idę w sport i w swoje pasje i nagle to utraciłem.
Choć nie bardzo się do tego nadawałem i nadal twierdzę, że nie jestem dobrym materiałem na studenta AWF, to jednak przy obecnym poziomie sprawności studentów AWF jestem wybitną jednostką. Co pokazuje niestety jakie są tendencje.
Jak byłem na I roku otaczali mnie sami zawodnicy i sportowcy z dorobkiem zawodniczym i byli dla mnie inspiracją i motorem do działań by mieć cokolwiek, żebym przy nich nie był określany jako "osoba nietrenująca". Jeszcze 5 lat temu było na 30 osób w grupie 20-25 trenujących lub skończyło karierę, dzisiaj na 30 osób jest 3-5 trenujących ( zawodników lub dyscypliny poza olimpijskie ) 10 piłkarzy, których nie uznaję za sportowców i reszta nietrenująca nic regularnie.

Teraz to co uznaję za podstawy w gimnastyce i oczywistą rzecz, bez której dalej się nie zajdzie okazuje, że jest czymś wyjątkowym dla osób które już siedzą w crossfit czy street workout, choć za moich czasów każdy ze studentów w większym lub mniejszym stopniu radził sobie z tymi elementami gimnastycznymi co są pożądane w powyższych dyscyplinach. Gimnastyka wróciła do łask mimo zapaści tej dyscypliny w Polsce.

Odbyłem 3 operacje na mój bark ( konkretnie na staw obojczykowo-barkowy - pięta achillesowa stawu barkowego ), w międzyczasie próbowałem jak najszybciej wrócić do sportu, dopiero rozwalenie drugi raz barku ( źle zoperowany bark ) i druga źle wykonana operacja nauczyła mnie pokory i cierpliwości. W 2010 roku w listopadzie odbyłem trzecią operacje u świetnego specjalisty od barków. Gdyby nie on nie byłoby mnie tutaj i zawdzięczam mu powrót do sportu. W marcu dostałem informację, że mogę robić wszystko, popłakałem się ze szczęścia.
Rok wracałem do sportu, a zeszły rok poświęciłem na powrót do formy z uwagi na bark i żeby znowu nie przeholować i dokształcanie się w kierunku gimnastycznym.

Wreszcie wróciłem do treningu i ten rok jest dla mnie przełomowy ze względu na to, że wróciłem już do starej sprawności fizycznej i od dwóch lat buduję psychikę. Obecnie wielu rzeczy się boję i przez to nie rozwijam się tak jak bym chciał. Ale myślę, że w końcu w tym roku uda mi się pokonać bariery i wreszcie robić kolejne elementy, które są w zasięgu moich możliwości i już dawno powinienem robić.

W międzyczasie mimo trudności ruchowych ukończyłem kurs instruktora gimnastyki sportowej, a dosłownie w czerwcu tego roku odebrałem gratulacje od dr Petrowicza, uzyskując tytuł Trenera II klasy w Gimnastyce Sportowej. Żeby uzyskać tytuł trenera, nie było łatwo, ponieważ trzeba było wcześniej być zawodnikiem ( przeszłość zawodniczą ). Jednak przekonałem trenera, że do tego się nadaję angażując się w wiele spraw związanych z gimnastyką jak również spełniłem wymagania na "odczep" się. To dziwne, ale kiedyś mi dr powiedział, że jeśli przeczytam wszystkie książki z biblioteki to się zastanowi czy weźmie mnie na specjalizacje instruktorską. Przeczytałem wszystkie książki o gimnastyce z biblioteki AWFu. Nawet takie gdzie wspieranie ciągiem było kiedyś nazywane "wydźwig" Smile i w latach 50tych kobiety trenowały na kółkach.

W międzyczasie również nawiązałem współpracę z sekcją Legii Warszawa i od 2 lat pomagam w sekcji i trenuję na Legii. Dzięki temu jestem na bieżąco z tematem i mogę rozwijać się w najlepszych warunkach. Dzięki współpracy uzyskałem uprawnienia sędziego okręgowego i być może będę dalej w tym kierunku się rozwijał. Za mną pierwsze zawody, które sędziowałem, poprowadziłem też obóz gimnastyczny dla grupy gimnastyków w wieku 8-11 lat.

Zapracowałem na to wszystko ciężką pracą, nie poddawałem się mimo, że wiele razy przechodziłem kryzysy finansowe, dołki psychiczne, załamania, ale z roku na rok jest ich coraz mniej.

Dzisiaj mogę i dla Was te możliwości otworzyć dzięki współpracy z gimnastycy.pl i zarażać swoją pasją pokazując właściwą drogę do najlepszego rozwoju i otwierając salę na której poznałem gimnastykę sportową.

Jeśli będziecie zainteresowani podeślę Wam jeszcze dwa dłuższe filmy z zawodów z Gdańska, na których nie za bardzo jestem, bo głównie ja nagrywałem filmy i z 2011 roku z Warszawy. Niestety jeszcze wtedy nie mogłem w pełni pracować ramieniem.
#2

Newcio, piękny post, jestem pod olbrzymim wrażeniem. Zawsze powtarzam, że nie wolno się poddawać Smile
#3

Newcio, bardzo fajnie i ciekawie.Chętnie zobacze kolejne filmy.

Gimnastyka Sportowa jest bazą wyjściową dla każdej dyscypliny sportowej !
#4

Newcio, bardzo piekny post. Prosimy o kolejne filmiki i trzymam kciuki !!!

A przy okazji moze ktos mi w koncu wytlumaczy czemu tyle wydajemy na pilke nozna, gdzie pilkarzom w ogole nie chce sie grac, ani nawet przygotowac kondycyjnie, a inne dyscypliny, ktore super rozwijalyby mlodych ludzi np. gimnastyka, zapasy itp. sa tak zaniedbane.

"Pasja jest absolutnie konieczna do osiągnięcia długotrwałego sukcesu jakiegokolwiek rodzaju" Donald Trump
#5

Chyba muszą zauważyć, że gimnastyka jest popularna... Jedynym ratunkiem jesteśmy my., Wink
#6

No chyba wiadomo,jak nie wiadomo,to zawsze idzie o kase,tam jest tyle pijawek,ze az strach a tu w gimnastyce licza sie umiejtnosci a nie fryzury,ciuchy i caly przemysl,
Jakis czas temu oglafalam program o Fifie(nie jestem fanem pilki) i szczeka mi opadla,to organizacja non profit przewalajaca tyle kasy prze siebie co niejed wielki koncernAngry
#7

Piłkarze to przede wszystkim nie są sportowcy!! I wielka szkoda, że nawet nie showmani Big Grin
#8


zawody w Gdańsku 2009 , na których byłem jedynie uchwycony na poręczach

generalnie od 5:13 zaczynają się zawody, filmik długi, nie umiem dobrze montować filmów.


2010 zawody w Białej Podlaskiej

a to jest dla mnie inspiracja. Chłopaka poznałem w Gdańsku i był dla nas fenomenem co pokazuje na tym filmiku jakie ma skillsy 3 lata temu. Jest to do osiągnięcia jego poziom. Tylko niestety nie mam obecnie celu w postaci tego typu zawodów. Chciałbym je kiedyś reaktywować może mi się uda jak trochę kasy odłożę.


2011 zawody w Warszawie

aż się łezka w oku kręci chciałbym choć jeszcze raz wystąpić ostatni raz na zawodach i reprezentować swoją uczelnię. Jest w tym potencjał choć amatorzy i z różnych dyscyplin brani to jednak pokazuje, że chęci i regularny trening daje o to takie efekty i naprawdę z roku na rok poziom był coraz wyższy
#9

komentarze o Macieju Łabutinie na pierwszym filmie od 5:40 trochę niestosowne, no chyba że to taki wyraz podziwu Wink

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
#10

nie znałem tak dyscypliny jak teraz, tak to wyraz imponującej sylwetki, czyli czegoś nadzwyczajnego


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości