Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Wpływ rozciągania na regenerację mięśni i organizmu?
#11

Tyle, że rozciąganie nie uszkadza mięśni bo czemu miałoby? Przecież rozciąganie to jest po prostu wyzbycie się odruchu spinania mięśni kiedy dojdą do "niebezpiecznego" dla nich zakresu. Smile A nawet gdyby to powodowało jakieś mikrouszkodzenia to czemu miałoby to zaburzyć proces regeneracji? Gdybyśmy się rozciągali po paru godzinach w trakcie kiedy organizm już zaczął to wtedy można by o tym myśleć ale bezpośrednio po treningu? Równie dobrze mógłbyś zrobić jeszcze parę serii ćwiczenia i wyszłoby na to samo Smile Regeneracja następuje w nocy Wink
#12

Jeśli mówimy o poważniejszym rozciąganiu to nie jest ono wskazane po treningu. Fakt - ciało jest pospinane i dekompresja kręgosłupa to konieczność po treningu, można by się ewentualnie pokusić o rozciąganie odprężone (w książce Pavla Tsatsouline'a jest opisane w pełni, jest też trochę "liźnięte" w "Bądź Sprawny jak lampart").
Z drugiej strony są na pewno tacy, którym rozciąganie, nawet to poważniejsze po treningu nie szkodzi, w moim przypadku jest to proszenie się o kontuzję Smile
#13

uszkodzenie to może niefortunne stwierdzenie, dochodzi raczej do rekompozycji, gdzie organizm dobudowuje dodatkowe sarkomery, żeby pokryć nowy wymuszony zakres. Na pewno wydłuża to okres do pełnej regeneracji.
#14

Cóż, wątek jest trochę poboczny bo jesteśmy na forum gimnastycznym a mówimy o łączeniu rozciągania z siłownią. W gimnastyce wygląda to tak: rozciąganie następuje po dobrej rozgrzewce w następującej kolejności: najpierw rozciągnie dynamiczne, potem statyczne. Ćwiczenia "siłowe" występują w obwodzie siłowym na koniec treningu i po nich już się nie rozciągamy. Dlaczego taka kolejność? Przede wszystkim dlatego, że do rozciągania musimy być dobrze rozgrzani a nic tak dobrze nie rozgrzewa jak rozgrzewka Wink Poza tym rozciągnięcie będzie nam potrzebne do elementów które wykonujemy w głównej części treningu. Jeśli chodzi o rozciąganie na koniec treningu to pamiętajmy, że ćwiczenia "siłowe" skracają mięśnie, więc trochę bez sensu jest do tego dążyć a zaraz po tym je rozciągać. Według mnie lepiej robić to przed obwodem.
#15

W sumie dość logiczne - skoro mamy wykonywać elementy wymagające pewnego stopnia rozciągania to dobrze jest je zrobić przed treningiem, a po rozgrzewce. Dzięki za rozwianie moich wątpliwości (bo je miałem a propo gimnastyki)

Co do ćwiczeń "siłowych" chciałem tylko rozróżnić temat bo ćwiczenie siły to ćwiczenie układu nerwowego, a nie mięśni - trening typowo siłowy nic nie skraca, nie uszkadza i nawet nie doprowadza za bardzo do zmęczenia mięśni Smile Trening hipertroficzny z drugiej strony dopiero męczy i ew. powoduje mikrouszkodzenia mięśni oraz ich spięcie i skracanie. Jednak nadal upierałbym się przy rozciąganiu na koniec treningu gdyż to nie o "spięte mięśnie" nam chodzi w takim treningu, a o ich odbudowę i wzmocnienie. Ludzie, którzy się nie rozciągają po treningu hipertroficznym chodzą pospinani jak baranie jaja i nie potrafią nawet dobrze ręki wyprostować.

Natomiast tak jak ktoś już wyżej napisał - rozciąganie mega intensywne odłożyłbym na dzień wolny od treningu i traktował jako osobną sesję Smile
#16

(2016-09-01, 12:55)Merfi84 napisał(a):  W sumie dość logiczne - skoro mamy wykonywać elementy wymagające pewnego stopnia rozciągania to dobrze jest je zrobić przed treningiem, a po rozgrzewce. Dzięki za rozwianie moich wątpliwości (bo je miałem a propo gimnastyki)

Co do ćwiczeń "siłowych" chciałem tylko rozróżnić temat bo ćwiczenie siły to ćwiczenie układu nerwowego, a nie mięśni - trening typowo siłowy nic nie skraca, nie uszkadza i nawet nie doprowadza za bardzo do zmęczenia mięśni Smile Trening hipertroficzny z drugiej strony dopiero męczy i ew. powoduje mikrouszkodzenia mięśni oraz ich spięcie i skracanie. Jednak nadal upierałbym się przy rozciąganiu na koniec treningu gdyż to nie o "spięte mięśnie" nam chodzi w takim treningu, a o ich odbudowę i wzmocnienie. Ludzie, którzy się nie rozciągają po treningu hipertroficznym chodzą pospinani jak baranie jaja i nie potrafią nawet dobrze ręki wyprostować.

Natomiast tak jak ktoś już wyżej napisał - rozciąganie mega intensywne odłożyłbym na dzień wolny od treningu i traktował jako osobną sesję Smile

mozesz to rozgraniczyć tylko do rozwazan teoretycznych, w praktyce w gimnastyce zawsze w jakimś stopniu dochodzi do hipertrofii,
#17

Teraz już jestem przekonany, że ty po prostu nie czytasz ze zrozumieniem. Nigdzie nie pisałem o tym, że w gimnastyce nie dochodzi do hipertrofii. Odnosiłem się do przewijającego się wyżej treningu "siłowego" i tego, że należy rozróżnić trening na siłę od hipertroficznego. Ja np. ćwiczę w tej chwili typowo siłowo i nie ma mowy w takim treningu o jakiejkolwiek hipertrofii bo mięśnie nie mają się kiedy nawet zmęczyć, a co dopiero dostać bodźca do jakiegokolwiek rozrostu. Ćwiczenie siły to ćwiczenie układu nerwowego. Po takim treningu można na luzie się rozciągać nawet intensywnie.

PS. Jeśli znowu próbujesz zacząć jakąś głupią gównoburze bo to lubisz to proszę ale beze mnie.
#18

(2016-09-01, 13:52)Merfi84 napisał(a):  Teraz już jestem przekonany, że ty po prostu nie czytasz ze zrozumieniem. Nigdzie nie pisałem o tym, że w gimnastyce nie dochodzi do hipertrofii. Odnosiłem się do przewijającego się wyżej treningu "siłowego" i tego, że należy rozróżnić trening na siłę od hipertroficznego. Ja np. ćwiczę w tej chwili typowo siłowo i nie ma mowy w takim treningu o jakiejkolwiek hipertrofii bo mięśnie nie mają się kiedy nawet zmęczyć, a co dopiero dostać bodźca do jakiegokolwiek rozrostu. Ćwiczenie siły to ćwiczenie układu nerwowego. Po takim treningu można na luzie się rozciągać nawet intensywnie.

PS. Jeśli znowu próbujesz zacząć jakąś głupią gównoburze bo to lubisz to proszę ale beze mnie.

co rozumiesz przez typowo siłowy trening ?
#19

Bardzo duże obciążenie, bardzo mało powtórzeń (1-5), bardzo mało serii (1-3) i bardzo długie przerwy pomiędzy seriami (5-6 min). Generalnie w treningu pod czystą siłę należy jak najmocniej i na jak najdłużej spinać układ nerwowy bez męczenia mięśni. Nie trzeba nawet podnosić ciężaru - siłę można ćwiczyć samymi spięciami organizmu ale można też próbować podnieść coś czego się nie da (np. samochód). Na sesji wykonujemy też maksymalnie 2-3 ćwiczenia bo przy każdym kolejnym organizm już nie będzie "świeży" i przez to nie będziemy w stanie wykonać serii tak efektywnie jak się da. To tak skrótowo, żebyś zaraz mnie nie łapał za słówka o ile się zdarzyły. Taki trening można też wykonywać spokojnie 5-6 razy w tygodniu ale to też w zależności od samopoczucia bo mięśnie są świeże ale CUN swoje dostaje w kość.
#20

(2016-09-01, 14:54)Merfi84 napisał(a):  Bardzo duże obciążenie, bardzo mało powtórzeń (1-5), bardzo mało serii (1-3) i bardzo długie przerwy pomiędzy seriami (5-6 min). Generalnie w treningu pod czystą siłę należy jak najmocniej i na jak najdłużej spinać układ nerwowy bez męczenia mięśni. Nie trzeba nawet podnosić ciężaru - siłę można ćwiczyć samymi spięciami organizmu ale można też próbować podnieść coś czego się nie da (np. samochód). Na sesji wykonujemy też maksymalnie 2-3 ćwiczenia bo przy każdym kolejnym organizm już nie będzie "świeży" i przez to nie będziemy w stanie wykonać serii tak efektywnie jak się da. To tak skrótowo, żebyś zaraz mnie nie łapał za słówka o ile się zdarzyły. Taki trening można też wykonywać spokojnie 5-6 razy w tygodniu ale to też w zależności od samopoczucia bo mięśnie są świeże ale CUN swoje dostaje w kość.

Merfi jak najbardziej zgadzam sie ze taki trening maksymalizuje przyrosty siłowe, ale hipertrofia występuje zawsze. Manipulując objętością mozesz zmienic proporcje w jakim stopniu nastąpi adaptacja CUN/tkanka mieśniowa, ale nie wyeliminujesz jej całkowicie. Musiałbyś zastosowac obciązenie ponizej 50% RM.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości