Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Wprowadzanie elementów statycznych.
#1

Od kilku miesięcy trenuję kalistenikę, ponieważ chciałem zbudować podstawy pod dalszy rozwój. Różnie bywało czasami z regularnością treningów, bo moje studia wymagają czasami ogromnych ilości czasu, ale zawsze więcej lub mniej ćwiczyłem. Ostatnio z uwagi na sesję robiłem praktycznie tylko podciąganie i nierówne pompki tym programem http://physicalliving.com/how-to-rapidly...s-or-less/ + podciąganie nóg w zwisie i codzienne ćwiczenia na ruchomość stawów.

No, ale przyszły w końcu wakacje, jest więcej czasu oraz lepsza pogoda, więc trzeba się w końcu trochę zmęczyć i stwierdziłem, że chciałbym po mału włączać do swojego treningu podstawowe pozycje statyczne. Na początek myślałem o staniu na rękach (już bez ściany), back lever i human flag. Nie wiem tylko, w którym momencie dołożyć je do swojego planu. Myślałem mniej więcej o czymś takim na 4-5 tygodni.

1. 10-15 minut rozgrzewki
2. Progresja back lever
3. Progresja human flag
4. Podciąganie ostatni miesiąc programu
5. 3 Obwody (po 12 powtórzeń, ćwiczenia, którego dam radę zrobić powiedzmy 15, coraz krótsze przerwy z tygodnia na tydzień)
-pompki
-przysiady
-pike pushups
-podciąganie nóg w zwisie
-mostkowanie?
6. Rozciąganie

I tak 3x w tygodniu. Podciąganie 4-5 razy w tygodniu, w dni treningowe nie wiem czy na początku czy po obwodzie, czy w ogóle np. wieczorem. Do tego 1-2x w tygodniu basen.

Podciąganie chciałbym chyba dociągnąć tym programem, żeby uzyskać te 10-15 powtórzeń (w dalszych planach myślę o muscle upie) i stwierdziłem, że te 4-5 tygodni można by wykorzystać na trening obwodowy, żeby popracować nad wydolnością bo ostatnie miesiące to był raczej trening siłowo-masowy.

Co o tym sądzicie? Jestem otwarty na wszelkie sugestie Smile
#2

Nad muscle upem możesz zacząć pracować, gdy podciągasz się 5 razy. Nie musisz z tym czekać do osiągnięcia 15 powtórzeń. Pozycje statyczne możesz wprowadzać na koniec każdego treningu. Stanie na rękach jak najbardziej ale flaga i waga tyłem to dość wymagające pozycje. Jeśli czujesz się na siłach, to rób, choć polecał bym ci opanować wcześniej prostsze z nich. Na pewno wzmocnią one Twój progres w pozycjach trudniejszych.

Zobacz wątek: http://gimnastycy.pl/forum/watek-kolejno...72#pid1572
#3

Wczoraj zrobiłem sobie taki obwód i obawiam się, że zwyczajnie nie będę miał siły na pozycje statyczne po nim. Chociaż może ciało się przystosuje. Muscle up i BL chyba niestety będą musiały poczekać, bo drążek, na którym chciałem je ćwiczyć, ku mojemu zdziwieniu, już nie istnieje.

Jeśli chodzi o kolejność, to zabrałem się w końcu za Overcoming gravity i chyba będę po prostu starał się uczyć ćwiczeń do odpowiedniego poziomu, bo jeśli dobrze zrozumiałem to taki jest zamysł autora.
#4

Obwody są ciężkie ale z czasem zrobisz progres. Gdy potem sprawdzisz swoje umiejętności bez obwodów które Cię wykańczają, będziesz bardzo zdziwiony jakie postępy zrobiłeś.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości