Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Konstruktywna krytyka.
#1

Witam, na wstępie chciałbym zaznaczyć, że jestem zielony w konkretnym treningu, bo do tej pory z takim trybem życia miałem tyle do czynienia, co ze sztuką połykania samurajskich mieczy. A chciałbym to zmienić.

Oto parametry mojego ciała, tak dla orientacji:
- ≈170 centymetrów wzrostu,
- ≈58 kilogramów masy ciała, przy czym obliczyłem, iż w chwili obecnej mam ≈10.7% tłuszczu na cały ciężar swojego ciała (≈6.16 kg), co daje ≈89.3 LBM (≈51.8 kg),
- brak jakichkolwiek kontuzji,
- bardzo szybki metabolizm, nie tyję po prostu. A to już problem, jak to się zwie: ektomorfik.

Moim priorytetem jest uzyskanie przynajmniej przyzwoitych wyników z wieloetapowego, trudnego sprawdzianu fizycznego, który jest częścią postępowania rekrutacyjnego pewnej szkoły oficerskiej.
Podam minimalne wyniki, które wymaga szkoła i minimum, które obrałem sobie ja. Mam wykonać cztery konkurencje pod rząd z małymi przerwami, a oto one:
- bieg na dystansie 1000 metrów, minimum szkoły - 3 minuty, 40 sekund, minimum moje - 3 minuty, 20 sekund,
- bieg wahadłowy 10x10 metrów, minimum szkoły - 30 sekund, 6 setnych sekundy, minimum moje - 29 sekund, 3 setne sekundy,
- podciąganie na drążku wysokim w nachwycie, minimum szkoły - 6 powtórzeń, minimum moje - 15 powtórzeń,
- pływanie 50 metrów stylem dowolnym, minimum szkoły - 60 sekund, minimum moje - 46 sekund.

Czasu mam względnie mało - chcę osiągnąć to, co pisałem wcześniej do czerwca/lipca roku 2014. Czyli rok czasu do dyspozycji.
Oprócz tego, chciałbym zrealizować jeszcze te oto cele:
- zmiana trybu życia, bycie bardziej aktywnym,
- poprawa ogólnej kondycji i wydolności organizmu,
- poprawa swojej psychiki poprzez dyscyplinę i konsekwentność (czego mi w tej chwili brak, a to w wojsku niezbędne),
- uzyskanie ponadprzeciętnej siły w stosunku do mojej obecnej sytuacji.

Czy jest to możliwe trenując systematycznie rok czasu?

Mam cztery problemy, których sam nie umiem rozwiązać.
1. Trening siłowy - przeczytałem książki z serii "Skazany na trening", ćwiczenia są rozłożone świetnie (pompki, przysiady, podciągnięcia, wznosy nóg, mostek, pompki w staniu na rękach), ale mam dylemat. Czy koniecznością jest zaczynać od pierwszego kroku? Czy mogę wziąć pod uwagę bardziej wymagające warianty? Gdybym zaczynał od pierwszego, to bym się nie wyrobił w czasie.
2. Trening wytrzymałościowy - czy polecacie na początek jogging, czy może HIIT? (przy czym stopniowo zwiększając jego objętość)
3. Czy ćwiczenie wg następującego schematu ma sens? Schemat:
- poniedziałek - trening siłowy,
- wtorek - trening wytrzymałościowy,
- środa - wolne,
- czwartek - trening siłowy,
- piątek - trening wytrzymałościowy,
- sobota - wolne,
- niedziela - trening siłowy.
I tak w kółko.
Ogólnie rzecz biorąc, czy łączenie treningu siłowego z wytrzymałościowym jest korzystne? Czy lepiej najpierw zrobić masę, potem rzeźbę? (nie cierpię tego powiedzonka)
4. Dieta - nigdy żadnej nie miałem, odżywiam się w miarę zdrowo - czasami zjem sobie jakąś słodycz. To wszystko.
Czy powinienem mieć jakąś konkretnie ułożoną dietę? Czy bardziej jeść intuicyjnie, czy żmudnie liczyć kalorie?

Z góry dziękuję za włożony wysiłek w przeczytanie moich wypocin i ewentualną pomoc przy mojej inicjatywie.

Trzymajcie się ciepło!
#2

Co do tych minimum przy teście sprawnościowym to celowałbym w czas poniżej 3minut na 1000m, 21 podciągnieć na drążku (jakieś dodatkowe pkt chyba idą przy 20+ no i gdy by któregoś nie zaliczyli to lepiej być do przodu).
Jesteś na coś uczulony, jakieś złamania?
#3

Wyniki to jak najlepsze chciałbym mieć. Co do punktów, to chyba są dodatkowe przy przekroczeniu progu. Jak np. wykona 21 podciągnięć, to dostałbym 30 punktów + 10 (za przekroczenie progu).
Wydaje mi się, że jestem uczulony na orzechy, bo gdy zjadłem parę włoskich, to strasznie mi się gardło zaciskało i ledwo ślinę mogłem przełknąć.
#4

Z tego co wiem to sprawdzają uczulenie na smary stosowane w czołgach itp. ale to chyba tylko na specjalności zmechanizowanej
#5

Ja tam jeszcze nie wiem, na jakie kierunek pójdę. Smile

Ale troszkę odbiegamy od tematu.
#6

1. Proponowałbym ksiażkę "Trening siłowy bez sprżetu" - Olivier Lafay. Jest to książka idealnie nadające się pod wytrzymałosć, czyli zwiększenie liczby powtórzeń.
2. Możesz przeplatać okresy biegu na 1km, koperty, pływania i interwałów byś przygotował się do każdej długości biegu.
3. Jeżeli Ci tak pasuje, to możesz tak zrobić. Ja osobiście widziałbym to tak: pon-lafay, wt-bieg, sr-lafay,czw-bieg,pt-lafay, sob-bieg,ndz-wolne
4. Wybieraj produkty jak najmniej przetworzone. Różnicuj swój jadłospis. Nie jesteś kulturystą byś liczył wszystko co do grama.

Czy jesteś w stanie to osiągnąć to trudne pytanie. To zależy od tego na jakim poziomie teraz jesteś.
#7

Dzięki za rady. Pisałem, że jestem początkujący. Chciałbym, żeby troszkę wzrosło mi siły, nie tylko wytrzymałości.
Zapraszam do komentowania i doradzania, bardzo mi w tym pomożecie.
#8

sprawdzałeś swoje aktualne wyniki w ćwiczeniach ze sprawdzianu? jak nie to sprawdź koniecznie.
Na twoim miejscu skupiłbym się głównie na ćwiczeniu pod te konkurencje. Masz bieganie x2 na sprawdzianie więc przydałoby się trochę pobiegać Wink
Są to krótki/średni dystans 1000m i sprint 10X10 więc na pewno przydałby się trening siły biegowej (skipy, wieloskoki, podbiegi) na początek 3 razy w tygodniu ale z czasem zwiększ do 4 a nawet 5 razy. Przebiec 1000m powinieneś bez problemu, ale jak szybko to zrobisz zależy właśnie od siły biegowej.
Podciąganie możesz trenować jakimś programem "100 podciągnięć" bo narzuca ci konkretną ilość serii i powtórzeń. Są to dość ciężkie programy ale nawet jak 100 nie zrobisz to i tak dojdziesz do tych 20-30 raczej spokojnie.
No i basen by się przydał skoro jest pływanie...
Jak chcesz nabrać masy to jedz dużo i na siłownię zasuwaj machać żelastwem.
#9

Wyników jeszcze nie sprawdzałem.
Wiesz, chodzi mi o to, że gdy np. będę trenował tylko i wyłącznie wytrzymałość co drugi dzień to na tym skorzystam. Skorzystam - na pewno, ale w mniejszym stopniu niż przy równoczesnym trenowaniu siłowym.
Poza tym, gdybym trenował siłowo tylko podciąganie, to nastąpiłaby dysproporcja mięśniowa. Tak to rozumuję.
A czy dałoby się rozwinąć siłę biegową interwałami?
#10

dorzuć pompki lub ugięcia na poręczach (mogą być krzesła) i będzie ok.
Interwały raczej się nie sprawdzą, szczególnie jeżeli chcesz nabrać trochę masy. Kondycję interwałami na pewno wyrobisz. Poszukaj (google) informacji o treningu sprinterskim i jak trenują biegający średnie dystanse (800-1500m) bo to ci się przyda na sprawdzian.
Masz dużo czasu, dasz radę.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości