Ocena wątku:
  • 3 Głosów - 3,67 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Wytrzymałość
#11

Mageusz, z częścią Twojej wypowiedzi się zgodzę. Naszemu organizmowi nie zależy na ujemnym bilansie kalorycznym. Nie mniej jednak ruch niewątpliwie ma znaczenie na spalanie tłuszczu. Dlatego przedstawicielom dyscyplin wytrzymałościowych trudno zrobić masę ale i trudno znaleźć u nich gram tłuszczu. Zgodzę się z tym, że przy intensywnym wysiłku organizm "zjada" również mięśnie. Można oczywiście temu zaradzić odpowiednią dietą. nie mniej jednak przy intensywnym ruchu ciężko zrobić masę. chyba, że nagle przestanie się trenować. Po mojej kontuzji kolana w ciągu kilku miesięcy przytyłem 16kg, tylko dlatego, że organizmowi brakło ruchu do którego był przyzwyczajony a nawyki żywieniowe pozostały. Intensywny, systematyczny wysiłek przyśpiesza przemianę materii.
#12

A w czasie "nietrenowania" jadłeś odpowiednio mniej? Jak wiesz jestem zwolennikiem low-carb i tam na prawdę nie trzeba wyciskać z siebie siódmych potów, żeby zgubić nadmiarowy tłuszcz. Przybrać też jest ciężej, mechanizm głodu i sytości w końcu funkcjonuje tak jak powinien.

Może źle to ująłem. Ruch wpływa w jakimś tam stopniu na naszą wagę, ale tylko pośrednio, przez system hormonalny, rozrost mięśni. Ale dla mnie, nie jest on podstawowym narzędziem do kontrolowania poziomu zatłuszczenia. Zawsze, przede wszystkim, trzeba się przyjrzeć misce, bo samym treningiem trwale i zdrowo zbędnych kilogramów się nie zrzuci, a odpowiednim jedzeniem już tak.

Inna sprawa, że oczywiście jestem jak najbardziej zwolennikiem uprawiania jakiegokolwiek sportu, choćby to miały być pajacyki w domowym zaciszu. Każdego chętnie do ruchu zachęcam i staram się motywować. Życie bez ruchu to nie życie.
#13

(2013-07-12, 21:17)zahir napisał(a):  Po mojej kontuzji kolana w ciągu kilku miesięcy przytyłem 16kg, tylko dlatego, że organizmowi brakło ruchu do którego był przyzwyczajony a nawyki żywieniowe pozostały.

O to to, ja miałem identycznie. Po zakończeniu trenowania wioślarstawa przez pierwszy rok przytyłem niemal 40kg! A jadłospisu nie zmieniłem, a pojeść zawsze lubiłem Big Grin
#14

No to nieźle... 40 kg przytyć w rok to nie lada wyczyn. Choć teoretycznie wystarczy nadwyżka ok 700-800kcal dziennie, więc skoro przestałeś spalać je na treningach to odłożyły się w zapasie Smile
#15

To ładnie obrazuje jak się spala tłuszcz i co ludzie myślą na ten temat:

[Obrazek: 1044922_607500429280235_1093153910_n.jpg]

"Uważaj aby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
#16

(2013-07-13, 01:01)rafal napisał(a):  No to nieźle... 40 kg przytyć w rok to nie lada wyczyn. Choć teoretycznie wystarczy nadwyżka ok 700-800kcal dziennie, więc skoro przestałeś spalać je na treningach to odłożyły się w zapasie Smile

Nadwyżka wówczas musiała być naprawdę spora, nigdy nie interesowałem się kaloriami, składnikami odżywczymi itd, więc nawet nie wiedziałem.

A, że w wioślarstwie robi się długie treningi wytrzymałościowe, to było gdzie to wszystko spalić. Tongue

Dzisiaj ważę 97kg, sporo brzucha jeszcze mam, ale odkąd sumiennie trenuję, to wszystko idzie w dobrym kierunku.


Wróćmy do wytrzymałości, bo pytanie mam:
Rok temu byłem za pozwoleniem mojego byłego trenera chodziłem sobie do mojego klubu wioślarskiego na siłkę, ergometry itd.
Raz jak z nim rozmawiałem o moich treningach, powiedział mi, że generalnie jest tak, że siłę buduje się szybko, ale też szybko spada, a z wytrzymałością jest wprost przeciwnie - wolno się buduje, ale na długo pozostaje.
Dziś wiem, że ujął to w bardzo dużym skrócie, bo wówczas nie interesowałem się w ogóle teorią na ten temat, a dziś wiem, że są różne rodzaje siły i wytrzymałości.

W związku z tym, można jakoś to określić, kiedy, w jakim stopniu, jakich cech umiejętności spadają?

Co do wytrzymałości tlenowej to wiem, że miał rację, po ok. 3-4 latach bez treningów nadal byłem w stanie przebiec 10km, pomimo, że w między czasie nie dbałem specjalnie o siebie, ba, nawet miałem epizod z paleniem papierosów.
#17

Seth, powiedziałbym, że jest raczej odwrotnie. Siła zostaje na długo, co często widać po osobach które w młodości ostro ćwiczyły a nawet po wielu latach dużo siły im zostało. Wytrzymałość natomiast spada bardzo szybko a związana z nią wydolność wręcz błyskawicznie. Rób ostre obwody stacyjne a potem przez tydzień sobie odpuść. Zobaczysz jak bardzo spadną Twoje efekty treningowe. Do tego trening wytrzymałościowy przyspiesza przemianę materii, więc jeśli go sobie odpuścisz a nie zmienisz nawyków żywieniowych, złapiesz dużo tkanki tłuszczowej, która na pewno nie poprawi twojej wytrzymałości. Generalnie jednak spada każdy parametr. Dlatego wyczynowcy stosują odpowiednią periodyzację, by dobrze przygotować się do okresu startowego. Progresja idzie do pewnego stopnia, potem następuje szczyt a po nim spadek. Jeśli w naszej periodyzacji trenujemy wytrzymałość, to wcześniej zrobiona siła też spada. Dlatego cała sztuka polega na tym, by nie spadła za bardzo, a na okres przedstartowy przygotować ten parametr który będzie dla nas najważniejszy. Ponieważ my trenujemy amatorsko i nie startujemy w zawodach, trenujemy naprzemiennie parametry takie jak siła i wytrzymałość. Dzięki temu po intensywnym treningu siły będziemy mogli trochę odpocząć od tego typu wysiłku i gdy do niego wrócimy znowu zareagować wzrostem.
#18

Zresztą logika na to wskazuje. Siła to umiejętność. Jak zapewne większość wie 4 z 5 czynników wpływających na siłę związana jest z układem nerwowym. Dlaczego mielibyśmy nagle zapominać to czego się nauczyliśmy, a nasz układ nerwowy nagle miałby zacząć działać gorzej?

Niech progres będzie z Tobą!
Michał


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości