Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Kettle po polsku, czyli "200 ćwiczeń z odważnikami" Władysława Salacha, 1953r
#1

Siemanko. Smile

Nie chciałem tego mieszać z książkami o gimnastyce, więc zakładam osobny wątek.

Chciałbym się pochwalić moją dzisiaj przypadkowo znalezioną ciekawostką z biblioteki wojewódzkiej.
Powiem szczerze, że nie spodziewałem się czegoś takiego w polskiej literaturze. Big Grin

[Obrazek: b2c13ddd5642ab45.jpg]
#2

Przęglądałeś wnętrze? Sam nie mam kettli ale jestem pewien, że dla posiadaczy z pewnością będzie tu coś ciekawego. Może zechcesz jakoś podzielić się zawartością Big Grin


Jak to jest, że jest 18 40 a forum wskazuje 2 godziny później czyli 20 40?
#3

(2014-10-27, 19:42)bartez2939 napisał(a):  Jak to jest, że jest 18 40 a forum wskazuje 2 godziny później czyli 20 40?

Panel użytkownika -> edytuj opcje -> opcje daty i czasu
Ustaw sobie UTC +1

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
#4

Gdybym się nie interesował kettlami, to bym nie wypożyczał. Big Grin

Fajne teksty można przeczytać, min:
"Nie powinno się ćwiczyć w ubraniu brudnym lub w tym, w którym pracujemy. Nie należy ćwiczyć z rękami brudnymi i długimi paznokciami."
czy:
"Młodzież do lat 16, a także kobiety nie mogą w ogóle ćwiczyć odważnikami" Big Grin
#5

A trening, ćwiczenia itp.? Szkoła rosyjska, czy coś innego?
#6

Poczytałem, więc mogę się teraz dopiero szerzej wypowiedzieć:

Książka jest zbliżona do tego co Tsatsouline pisał w "Jak ćwiczyć z odważnikami kulowymi".
Ćwiczeń naprawdę masa, ale niektóre dla mnie są o wiele za ciężkie, a niektórych nawet się boję próbować. Tongue
To z biblioteki, więc i tak sobie zeskanuję, będę mógł się podzielić.

Generalnie jest to kompletny przewodnik treningowy, plan buduje freestyle'owo (jak w "Jak ćwiczyć odważnikami kulowymi"), zalecana długość treningu to około 30min - też jak u Caculina, natomiast ćwiczenia są podzielone na cztery poziomy trudności.
Pierwszy to ćwiczenia z jednym odważnikiem trzymanym oburącz (A), aczkolwiek jest to opisane tak:
"(...) stojąc w rozkroku chwytamy odważnik (dowolną ręką) za uchwyt w ten sposób, aby palce ręki skierowane były do tyłu. Drugą ręką obejmujemy jak najwygodniej rękę, która uchwyciła odważnik, po czym wykonujemy ćwiczenie.",
drugi to ćwiczenia z odważnikiem trzymanym jednorącz (B), trzeci to z dwoma odważnikami ©.
Niektóre ćwiczenia w poziomach się powtarzają (np. wymachy, wyciskanie itp), ale niektóre są specyficzne dla danego poziomu (np. w ćwiczeniach z kettlem jednorącz są różne wariacje wstawania).

Dodatkowo jak opanujemy poprzednie poziomy, jest rozdział p.t. "Żonglerka", tam ćwiczenia polegają na podrzucaniu, obracaniu itd odważnika, a także ćwiczenia z partnerem - wtedy odważnik przerzuca się między sobą).

Żeby przejść do etapu "żonglerki" każą nam opanować w dość wysokim stopniu (bo autor pisze: "kiedy atleta lekko operuje odważnikami wszystkich wag, gdy opanował wszystkie opisane ćwiczenia w podnoszeni i oswoił się z używaniem ciężaru(...)", w książce mowa jest o odważnikach o wadze 17,5, 25, 32,5kg (polskich) i klasycznych - 16, 24, 32 (pudowych, rozsyjskich) wszystkie ćwiczenia, których jest dla etapu A - 30, B - 31, C - 42.

Jeszcze przed samymi wskazówkami dot. zasadniczego treningu mamy rozdział p.t. "Ogólne zasady dla ćwiczących":
1. Dobór odważników,
2. Miejsce ćwiczeń,
3. Ubiór,
4. Postawa,
5. Organizacja ćwiczeń,
6. Dawkowanie ćwiczeń,
7. Kolejność ćwiczeń,
8. Rozgrzewka,
9. Ogólne wskazówki metodyczne,
10. Wskazówki higieniczne,
11. Oddychanie,
12. Samokontrola.

Może trochę w niepoprawnej kolejności to opisałem, ale wydaje mi się, że przejrzyście. Big Grin

Podsumowując - myślę, że nawet w dzisiejszych czasach jest to bardzo fajny podręcznik dla odważnikowców. Ćwiczenia może nie są tak skrupulatnie opisane jak w obecnie wydawanych książkach, ale mimo to naprawdę sporo można się nauczyć.
Są ćwiczenia, na które chyba bym sam nawet nie wpadł, przykładowo - wyciskanie z pozycji mostka na głowie.
Ale też masa ćwiczeń jest takich samych, jakie opisuje Pavel (wymachy, wyciskania, rwania, TGU, dzień dobry, przenoszenie zza głowy itd) i generalnie aż tak dużo w temacie odważników to się nie zmieniło od książki Salacha do "Jak ćwiczyć z odważnikami kulowymi" Tsatsouline'a, przepaść jednak widać w porównaniu do "Wielkiego wejścia odważników kulowych", ale to już inne metody, inne cele... Smile

Krótko mówiąc - polecam każdemu, ale lepiej przedtem poczytać trochę Pavla, gdzie podstawowe ćwiczenia są dokładniej opisane. Wink
#7

temat odważników wałkowany był w latach 50-tych w ZSRR i większość ćwiczeń i rozwiązań pochodzi z tamtego okresu

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#8

Co Ty nie powiesz. Tongue

Szkoda w sumie, że tak mało o kettlach jest po polsku. Właściwie to tak jak z gimnastyką.

Jeżeli ktoś byłby zainteresowany, to książkę w formacie PDF można pobrać tutaj:
https://www.dropbox.com/s/dncb4hwqkibsv6...i.PDF?dl=0
#9

Bardzo ciekawa pozycja,są tam ćwiczenia o których nawet nie miałem pojęcia
#10

Witam

Sam się amatorsko bawię kettlami (16 i 24) ale tytuł książki mnie zaskoczył. Nie sądziłem że jest wogóle 200 rodzajów ćwiczeń kettlami Wink .
No, chyba że to jakieś wariacje tych podstawowych. Bardzo bym chciał zerknąć do tej książki - postaram się ją wygrzebać z jakiejś bibiloteki bo wątpię że można ją teraz gdzieś nabyć.

Seth - dzięki za ciekawy wątek!!!

Pozdr. Wink


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości