Ocena wątku:
  • 2 Głosów - 3 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

"Zaduszki' gimnastyczne
#41

Bardzo mi przykro ale w ostatniej chwili wypadło mi coś bardzo ważnego jutro do załatwienia przez co nie będzie mnie na seminarium. Nie dam rady przebyć tyle kilometrów w tak krótkim czasie... W Jaworznie otwiera się nowy klub, który mam przyjemność współtworzyć i niestety goni nas czas i musimy pewne sprawy jak najszybciej pozałatwiać. Przykro mi bo specjalnie na to seminarium zrezygnowałem z wyjazdu do Zielonej Góry, gdzie w tym samym czasie ma się odbyć szkolenie INTRO, na które też chciałem się bardzo wybrać aby pomóc reszcie instruktorom StrongFirst w organizowaniu tego dwudniowego kursu.

Przepraszam wszystkich, którym obiecałem, że będę ale naprawdę nie dam rady. Sad Muszę czekać na kolejne seminarium, które mam nadzieję odbędzie się trochę bliżej.

[Obrazek: logo.png]
#42

Szkoda Bef. Sad

Swoją drogą moja obecność aktualnie też wisi na włosku. W kręgosłupie mi coś strzeliło (staw krzyżowo biodrowy), nie jest to nic złego, bo powinno przejść po dwóch-trzech dniach, ale z takim bólem moja obecność na seminarium mija się z celem... :/
#43

Czekamy na opinie od osób, które były na seminarium a konkretnie od dziewczyn, które prowadziłem. Proszę o krytykę, ponieważ to było pierwszy raz kiedy prowadziłem dla tej dyscypliny jakiekolwiek seminarium, jest to dla mnie ważne by poprawić swój warsztat

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#44

https://www.youtube.com/watch?v=GuPCY667...e=youtu.be Smile
#45

O, nie widziałem, że kręciłeś Smile
#46

Moje wrażenia z seminarium w Bydgoszczy bardzo pozytywne.
Na początku mieliśmy wspólną rozgrzewkę. Potem podzieliliśmy się na grupy wg poziomu zaawansowania. Byłem w grupie dla początkujących, z którą zajęcia prowadził Mrówek. Moim zdaniem zajęcia Mrówek prowadzi jeszcze lepiej niż robi filmy instruktażowe. Najpierw ćwiczyliśmy przewroty w przód, sylwetki i stanie na głowie - wreszcie zrozumiałem o co tak naprawdę chodzi w kołyskach i jak powinno się je poprawnie wykonywać. Nie rozumiem tylko dlaczego skurcze w kołyskach nazywają się izotoniczne - moim zdaniem są akurat zaprzeczeniem skurczu izotonicznego. Potem wykonywaliśmy zamachy na poręczach i drążku - dopóki sam ich nie spróbowałem nawet nie myślałem jak świetne to ćwiczenia. Po nich Mrówek pokazał nam ćwiczenia pod kątem ustawiania barków i łopatek pod stanie na rękach. Poprosiłem też Mrówka aby rzucił okiem na moje próby wejścia siłowego na kółkach - pochwalę jeszcze raz trenera - po korektach udało się zrobić wejście za pierwszym razem
Na koniec seminarium Adam zafundował wszystkim grupom swoje ćwiczenia na dobicie, głównie ćwiczenia na core i brzuch. Jednak na sam koniec z miną kota, który właśnie złapał wielką mysz zaaplikował nam ćwiczenia na barki - najtrafniej te ćwiczenia skomentował Zahir - "Bardzo dobra metoda na wymuszanie zeznań bez pozostawiania śladów"
Nie maiłem czasu przyjrzeć się lepiej innym grupom jednak z tego co zauważyłem grupa średnio zaawansowana zdecydowanie poza moim zasięgiem, dziewczyny również o niebo lepsze ode mnie. Żałuję tylko, że nie było czasu, żeby trochę dłużej pogadać za Zahirem, ale mam nadzieję,że będzie do tego jeszcze okazja.
Wszystkim dziękuję za wspólne zajęcia zwłaszcza organizatorom i trenerom którzy kawał drogi musieli do Bydgoszczy przejechać.

Pozdrawiam
Robert
#47

robiąc kołyskę zmieniamy pozycję ciała i jednocześnie staramy się utrzymać maksymalne spięcie brzucha dochodzi do niewielkiego rozciągnięcia i ściągnięcia tychże mięśni pod wpływem kołysania, dlatego praca izotoniczna

"Siła i szpan !" - SG Legia Warszawa

Jugger napisał(a):nie interesuj sie kim jestem, bo to naprawde bez znaczenia, tak samo jak mnie nie obchodzi kim jestes.
#48

Robert, świetna recenzja Smile
Ja tez żałuję, że nie było nam dane dłużej pogadać ale na pewno będzie jeszcze okazja Smile

Co do samego seminarium, to moje odczucia są takie, że mamy coraz szersze grono instruktorów, co powala nam pracować w wielu grupach jednocześnie, zachowując praktycznie indywidualny tok nauczania Wink

Na ostatnim seminarium prowadzących było na tyle duże, że praktycznie trener Różański był "wolnym elektronem" co pozwalało na "wykorzystanie go" przez każdego kto tylko miał na to pomysł i ochotę. Sam skrzętnie z tego skorzystałem męcząc go doskonaleniem moich zamachów na drążku ;D
#49

(2014-11-02, 22:50)zahir napisał(a):  Robert, świetna recenzja Smile
Ja tez żałuję, że nie było nam dane dłużej pogadać ale na pewno będzie jeszcze okazja Smile

Co do samego seminarium, to moje odczucia są takie, że mamy coraz szersze grono instruktorów, co powala nam pracować w wielu grupach jednocześnie, zachowując praktycznie indywidualny tok nauczania Wink

Na ostatnim seminarium prowadzących było na tyle duże, że praktycznie trener Różański był "wolnym elektronem" co pozwalało na "wykorzystanie go" przez każdego kto tylko miał na to pomysł i ochotę. Sam skrzętnie z tego skorzystałem męcząc go doskonaleniem moich zamachów na drążku ;D


Trener Różański miał swoją dwuosobową grupę, tylko cały czas ktoś go od tej grupy odciągał Angry
Wink

"Remember that almost right, is still wrong. In the long term, this pursuit of perfection will result in much greater strength development and technical refinement;" -Coach Sommer
#50

Czy przypadkiem ten co odciągał nie był łysy? Big Grin


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości