Forum Gimnastycy.pl

Pełna wersja: Mój plan
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Cześć, jestem ciekaw Waszej opinii na temat tego planu.
Kazdy trening rozpoczynam zabawą (stanie na rękach na drążku, próby wag, podciągnięć na jednej ręce), poprzedzoną rozgrzewką.

Dzień 1 (mięśnie ciągnące)
* Progresja do wagi przodem (aktualnie waga pełna z gumą/waga z prostymi nogami w pionie) - 5x10s
* tzw. "Frenchies" (negatywne podciągnięcia na jednej ręce z trzema polsekundowymi przytrzymaniami - na górze, w kącie 90 stopni i tuż przed wyprostowaniem) - 5x2powt.
* Przejścia ze zwisu do wagi przodem z gumą - 5x5powt.
* Podciągnięcia na jednej ręce z asystą - 5x2powt.
* Ćwiczenie z tzw. ab roll - 5x5powt.

Dzień 2 (mięśnie pchające)
* Progresja do wagi w podporze (aktualnie zaawansowana kuczna na ziemi, rozkroczna na poreczach) - 5x10s
* Szpiczaga 5x1powt
* Wychylenie naa poreczach z asysta pod nogami - 5x5s
* Wyjście do stania na rękach, z jedną ręką na podwyższeniu 5x1powt.

Dzień 3 - rest
*odpoczynek
*rozciąganie
*parkour


Jakieś uwagi/pomysły? Smile

Buh

Nie masz żadnych pompek ani innych ćwiczeń angażujących triceps na zgiętych rękach? Sylwetek nie robisz?
1) Co chcesz osiągnąć?
2) Ta "zabawa" sama w sobie mogłaby być treningiem siłowym patrząc na kolejne ćwiczenia
3) Zakładając, że chcesz robić trening unilateralny - zadbaj o stawy!
4) Zdefiniuj mi ten "parkour" skoro jest on odpoczynkiem
5) Sylwetki (nie robisz nic w kwestii mięśni posturalnych)

To tak w skrócie.

Marcin88

Napisz jaki masz cel ?? Będzie łatwiej pomóc Smile
(2016-09-05, 16:13)Buh napisał(a): [ -> ]Nie masz żadnych pompek ani innych ćwiczeń angażujących triceps na zgiętych rękach? Sylwetek nie robisz?

A po co mi pompki do siły prostych ramion? Smile

Wylfryd:
1) siła do wykonania wagi w podporze oraz przodem, pociągnięcia na jednej ręce oraz stania na jednej rece
2) jest treningiem siłowym - można to nazwać sprawdzaniem max'ów Smile
3) poza dietą, rozgrzewka, adaptacją i odpoczynkiem jak mogę o nie zadbać?
4) po tylu latach ze sportem, kiedy nadal codziennie jestem aktywny (siatkówka, piłka ręczna, min 1,5h roweru + polfizyczna praca), dzień w którym nie obciążam silowo góry jest dla mnie odpoczynkiem.
5) jeśli chodzi o posturalne - czy rolka na brzuch, szpiczagi, różne stania na rękach + wagi nie wystarczą? Przy sylwetkach czułem mniej więcej takie obciążenie jak przy programach typu 6 weidera więc średnio mnie do nich ciągnie Wink


Dzięki za odpowiedzi i zapraszam do rozwijania c:

Jakieś rady?
(2016-09-05, 17:48)Andrew napisał(a): [ -> ]Wylfryd:
1) siła do wykonania wagi w podporze oraz przodem, pociągnięcia na jednej ręce oraz stania na jednej rece
Siła, siła, siła... Ja wiem, że mimo wieku brzmię jak stary, zjęczały dziad, ale rozciąganie! mobilność! zakres ruchu!

(2016-09-05, 17:48)Andrew napisał(a): [ -> ]2) jest treningiem siłowym - można to nazwać sprawdzaniem max'ów Smile
To dlaczego masz to w rozgrzewce?

(2016-09-05, 17:48)Andrew napisał(a): [ -> ]3) poza dietą, rozgrzewka, adaptacją i odpoczynkiem jak mogę o nie zadbać?
W wielkim skrócie? Stawy (tkankę łączną) wzmacnia się przez wielopowtórzeniowe ćwiczenia z małym obciążeniem. Przykład - wznosy na palcach dla stawu skokowego.
W mniejszym skrócie? http://fourhourworkweek.com/2016/05/09/t...-training/

(2016-09-05, 17:48)Andrew napisał(a): [ -> ]4) po tylu latach ze sportem, kiedy nadal codziennie jestem aktywny (siatkówka, piłka ręczna, min 1,5h roweru + polfizyczna praca), dzień w którym nie obciążam silowo góry jest dla mnie odpoczynkiem.
That's not how it works Tongue Po pierwsze - patrząc na wymienione sporty to dzień na, jak to mówisz "górę" powinien być odpoczynkiem, jeśli iść twoim tokiem myślenia. Po drugie chodziło mi konkretnie o to co robisz (jestem zwyczajnie ciekaw), że jest to odpoczynek, bo mi osobiście 2h treningu akrobatycznego potrafią dać w kość.

(2016-09-05, 17:48)Andrew napisał(a): [ -> ]5) jeśli chodzi o posturalne - czy rolka na brzuch, szpiczagi, różne stania na rękach + wagi nie wystarczą? Przy sylwetkach czułem mniej więcej takie obciążenie jak przy programach typu 6 weidera więc średnio mnie do nich ciągnie Wink
Nie mogę się oprzeć - trenujesz street workout? Bo to widać na kilometr Tongue Znajdź sobie temat Newcia odnośnie sylwetek i poczytaj dlaczego i po co się je wykonuje. I nie, szpiczagi i inne takie nie wystarczą (to jest zupełnie co innego)
1) mobilność, zakresy, rozciąganie są dla mnie jednym z elementów niezbędnych do bezpiecznego budowania siły, nie celem samym w sobie.

2) napisałem, że po rozgrzewce Wink

3) to nie jest tak, że wielopowtórzeniowe ćwiczenia wycierają maź stawową?

4) pewnie masz rację Wink jeśli chodzi o parkour to wykonuję różne przejścia, precki i ogólnie zabawę ze swoim ciałem + ćwiczenia na równowagę

5) nie lubię tego rozróżniania. SW to gimnastyka bez zasad i tyle, jestem tu po to żeby poznawać tę jasną stronę mocy Wink co do sylwetek - jeszcze raz przeczytam
(2016-09-06, 19:44)Andrew napisał(a): [ -> ]1) mobilność, zakresy, rozciąganie są dla mnie jednym z elementów niezbędnych do bezpiecznego budowania siły, nie celem samym w sobie.
2) napisałem, że po rozgrzewce Wink
3) to nie jest tak, że wielopowtórzeniowe ćwiczenia wycierają maź stawową?
4) pewnie masz rację Wink jeśli chodzi o parkour to wykonuję różne przejścia, precki i ogólnie zabawę ze swoim ciałem + ćwiczenia na równowagę
5) nie lubię tego rozróżniania. SW to gimnastyka bez zasad i tyle, jestem tu po to żeby poznawać tę jasną stronę mocy Wink co do sylwetek - jeszcze raz przeczytam

Ad. 2 Tak napisałeś, że myślałem, że to element rozgrzewki. Wciąż jednak nie wkładałbym maksowania elementów do każdego treningu.

Ad. 3 Powiem ci szczerze - nie wiem. Ale biorąc pod uwagę, że wielu trenerów gimnastyki takie coś poleca/robi, a gimnastycy radzieccy/rosyjscy trenowali tak od lat 80. jeśli nie lepiej, to chyba mają rację Wink Podrzuciłem ci chyba link do jednego z podcastów z C.Sommerem. Warte posłuchania Wink

Ad. 4 Czym jest "preck"? Bo UrbanDictionairy powiedział mi, że to raczej obraza a nie ćwiczenie Big Grin

Ad. 5 Widzisz, właśnie z tym mam problem Tongue SW to gimnastyka bez zasad i (IMO) bez wiedzy. To że gimnastycy obciągają palce u stóp, albo odkręcają kółka do zewnątrz, czy robią olbrzymy na prostych RR, to nie jest kwestia estetyki, tylko praktyki. A poza tym nie podoba mi się to parcie na wyniki w środowisku SW. Tzn. kit z tym, że mam bicepsy napięte jak struny fortepianu, ale "backlevera" muszę zrobić. I kit z tym, że wiszę pod kątem 45* do podłoża, ale "backlevera" robię. Ale może po prostu mam jakieś uprzedzenia, bo z Crossfitem mam podobne problemy Big Grin
4. Prec - precision jump.

5. Gdybym był jednym z tych streetworkout'owoców, raczej szukałbym pomocy na innym forum Wink Poza tym crossfit w świecie SW ma taką samą opinię, jak SW w świecie gimnastykow.

Nie mniej, jakieś rady odnośnie tego co zmienić? W kontekście metodyki, ilości serii, powtórzeń, ćwiczeń?
Masz 17 lat. Oczywiście, że nie będziesz czuł żadnych negatywnych skutków tego, co robisz i regeneracja będzie postępować niemal błyskawicznie. Ale już 21-25 lat, co wbrew pozorom przyjdzie do Ciebie bardzo szybko, zaczniesz zbierać żniwo wszystkich zaniedbać, które teraz robisz. A okropnie słabo brzmi zwyrodnienia stawów czy kręgosłupa jeszcze przed 30stką. ;p W ogole nie powinny mieć miejsca takie sytuacje. Ale są bardzo częste.

Parkourem nie obciążasz siłowo góry? To kurczę nie wiem jak Ty trenujesz, ale pakour jest okropnie obciążający, ogólnorozwojowy i wymagający, nie wiem czy nie bardziej niż gimnastyka, bo cały czas masz styczność z twardym podłożem i tutaj nieumiejętna amortyzacja nie wybacza.

Też kiedyś myślałam sobie, a zaraz po rozgrzewce sprawdzę wszystkie najtrudniejsze elementy, bo przecież potem nie będę miała na nie siły, hihi. Ale tak to nie działa. Dobrze pobudzony do działania organizm, a to oznacza porządną rozgrzewkę, dynamiczną i statyczną, proste ćwiczenia, dalej wykonany trening (ale nie tak do zajechania się) jest skłonny zrobić więcej niż na takiej pozornej świeżości, tuż przed treningiem. Podciągnięcia na jednej ręce, czy FL na dzień dobry, kiedy to nie jest dla Ciebie ruch, który wykonasz z łatwością, mogą cię uszkadzać w momencie. Nie ma co cisnąć o medale. Lepiej umieć porządnie i w kontrolowany sposób robić te trudne elementy, niż tylko gnać o odhaczenie ich. Trudny element składa się zazwyczaj z wielu pomniejszych elementów, które możesz i powinieneś ćwiczyć. Potem połączenie tych puzzelków da Ci to, co chciałeś zrobić. I zazwyczaj to nagle przychodzi ot tak, nie trzeba było tego wcześniej ćwiczyć - po prostu ogarnąłeś odpowiedzialne za to elementy i połączyłeś w jedno.
Wiele rzeczy jest sprawdzenie umiejętności, a nie treningiem, dopóki nie staną się dla nas w miarę naturalnym ruchem... I tak są ludzie, którzy się podciągną na jednej ręce raz. Tak dla sprawdzenia siebie, czy popisu. A są tacy, którzy mogą to ćwiczyć w seriach. Ale dlatego, że zbudowali sobie wcześniej solidne pod to podstawy. Są ludzie, którzy pewne skoki zrobią raz i fajnie, są nagrane, po jednym takim skoku ich kolana może nawet przeżyją i juhu, zrobiłem... Czasami jest to ok, bo robisz to raz na jakiś czas, co jest testem twoich wcześniejszych treningów - wykonanie takiego skoku, a nie robienei takiego skoku jako trening. Ale są też ludzie, którzy mają na tyle solidne podstawy, że taki gigantyczny skok powtórzą i 10 razy, bo potrafią go zrobić, nie muszą się modlić przed skokiem i ich ciało sobie z tym radzi. Ale to jest cholernei dużo lat, cholernie ciężkiej pracy.... pracy u podstaw, a nie wyłącznie tyrania takiego skoku.

Cytat:5) jeśli chodzi o posturalne - czy rolka na brzuch, szpiczagi, różne stania na rękach + wagi nie wystarczą? Przy sylwetkach czułem mniej więcej takie obciążenie jak przy programach typu 6 weidera więc średnio mnie do nich ciągnie

Nie, nie wystarczą - patrz mój przykład wyżej ze skokami i podciągnięciami. To są zupełnie inne ćwiczenia po prostu. jedno to zwiększać swoją siłę, a drugie to się wzmacniać i takie ćwiczenia, jak sylwetki, albo pompki przy ścianie ("och przecież ja robę pompkę na jdnej ręce, te przy ścianie to nic nie czuć!") pozwalają ci na wzmocnienie głębszych mięśni, pomagają wzmocnić mięśnie stabilizujące ciało i dzięki temu za 5-8 lat nie będziesz jęczał, że cię coś tam boli. ;p
Druga sprawa, jeżeli nie czujesz zmęczenia przy sylwetkach, tzn., że robisz je źle, niedbale. Czasem drobna zmiana, zaokrąglenie barków, obciągnięcie palców, złączenie stóp i nagle poziom trudności dramatycznie wzrasta. Upewnij się, że wykonujesz ćwiczenia poprawnie. Możesz np. wrzucić zdjęcia na forum, ktoś oceni.

Do tego nadgarstki, łokcie, barki... zainteresuj się tym też, bo przy street workoucie to siada przeokropnie jak się tak tyra takie elementy.... bardzo często jest tak, ze cos tam pobolewa, sie przestaje, to nie boli, to sie znowu trenuje, sprawe sie olewa, bo przeciez sie przestaje cwiczyc jak boli... a potem nagle jest łubudu i boli cały czas, przy najdrobniejszych nawet próbach treningu. I zamiast wzmacniać wcześniej, to jest zmuszony do robienia ćwiczeń wzmacniających, bo inaczej się nie da, bo ból nie pozwala i jakoś trzeba nadrobić te braki wcześniejsze.

Cytat:5) nie lubię tego rozróżniania. SW to gimnastyka bez zasad i tyle, jestem tu po to żeby poznawać tę jasną stronę mocy Wink co do sylwetek - jeszcze raz przeczytam

Łoboże. SW to gimnastyka bez zasad... W sumie wiesz jak to brzmi? Jak sztuki walki bez zasad. Kopnij go w jaja, wybij mu oko, wyrwij zęba, no o co wam chodzi? Przecież my się bijemy tak samo jak i wy, dlaczego nas dyskriminujecie, my też robimy sztuki walki! Tylko że takie bez zasad.
Obawiam się, że świat anie obchodzi co ty lubisz a co nie. ;p Jest jak jest.

Ok, doszłam do końca postów w tym temacie. Zgubiłam się o co chodziło, ale "mam nadzieję, że pomogłam" xD
Stron: 1 2