Forum Gimnastycy.pl

nie znalazłem info na początku, podciągania także w chwycie dowolnym czy nachwytem standardowym?

Dowolnym jednak najlepiej jeśli będzie w nachwycie
Zwis podchwyt
Wykręcony
3 chwyty

Wiem Mrowek że wykrecony kiepsko ale robiłem to pierwszy raz w życiu i to na szybko wrzucił bym poprawki ale mam mały kłopot z barkiem, chyba stary nie dokońca zaleczony uraz daje znać o sobie, i na razie czeka mnie wizyta u lekarza,a po diagnozie jak wszystko się unormuje popracuje nad wykonaniem tego elementu.

Jak masz problem z barkami to nie polecam tego robić.

Na jakiej podstawie nie polecasz tego robić Chudini ?

Kurde jak zwykle zapomniałem nagrywać, żeby bylo w pionie oraz nagrywane zbyt późno.

Widzę, że zapomniałem cechy gimnastycznej przy wymykach, no i ta zmiana chwytu słabo technicznie. Czekam na dalszą krytykę.

Chudini, dziekuje za rady jednakże nie do końca się mogę zgodzić z tym gdyż, owszem podczas trwania urazu jasnym jest odciążenie stawu, jednak po zaleczeniu ( a tak napisałem że wtedy się za to stopniowo wezmę) jest wręcz wskazane wzmacnianie struktur okołostawowych, ze względu na to że mięśnie stanowią zwego rodzaju obudowę , ochronę dla stawu, więc najgorsze co można zrobić to po zaleczeniu omijać ćwiczenie mięśni w obrębie wczesniej uszkodzonego stawu. Pozdrawiam

Powiem szczerze, że trochę się boję, bo mam za dużo płynu w barku..., aczkolwiek jak z umiarem to nic mi się niestanie, myslę...

lepiej zacząć od samych zwisów ewentualnie spróbować najpierw zrobić przechwyt na tą rękę, w której mamy/mieliśmy problem z barkiem. drugą rękę jest trudniej zrobić, bo ciągnie nas w bok bardziej niż przy podchwycie i często jak złapiemy dochodzi do szarpnięcia (jak uda się złapać), co może spowodować nawrót/pogłębienie problemu z barkiem. Przynajmniej ja tak to odczuwam

Jasne, zdecydowanie bardziej obciążone jest ramie w chwycie wykręconym, choćby z samego faktu iż jest to mało naturalne ułożenie ramienia. Więc też uważam iż na od słabszego ramienia należy zacząć. Ja jednak narazie wole zaleczyć uraz i dopiero wrócic do tego i doszlifowac do perfekcji