Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Smarowanie gwintów
#21

Moim zdaniem smarowanie nadaje się praktycznie do wszystkiego. To nauka układu nerwowego przez ciągłe powtarzanie tych samych czynności w taki sposób, żeby nie doprowadzić do zmęczenia mięśni (bo człowiek uczy się lepiej, gdy nie jest zmęczony). Jak ktoś pyta jak się nauczyć stać na rękach to dostaje odpowiedź żeby ćwiczył jak najczęściej, najlepiej codziennie po 15 minut. A to przecież nic innego jak smarowanie gwintów Smile

Niech progres będzie z Tobą!
Michał
#22

W Nagim Wojowniku zostało to przedstawione tak by warianty ćwiczeń zamieniać na trudniejsze po jakimś okresie bo chodzi tutaj o wzrost siły. A z tego co zauważyłem większość poleca tę metodę jedynie jako wzrost liczby powtórzeń.
#23

Bo jak już wcześniej pisałem nie jest to optymalna metoda na wzrost siły. Zwłaszcza, że w dużej mierze wpływa na nią układ mięśniowy którego tu się mocno nie stymuluje. Jest to dobra metoda nie tylko na wzrost liczby powtórzeń ale w ogóle na nauczenie się nowych elementów. Czy zauważyłeś, że wykonując nowe ćwiczenie za pierwszym razem wychodzi ono kiepsko ale każda kolejna seria coraz lepiej? Twoja siła nie wzrosła w ciągu 5 minut ale układ nerwowy nauczył się ćwiczenia i poprawił koordynację międzymięśniową. Dokładnie takie zjawisko wykorzystuje się w smarowaniu gwintów.
#24

Zaraz zaraz, nie bardzo rozumiem. Twierdzisz, że smarowanie gwintów nie stymuluje układu nerwowego, a w kolejnym zdaniu właśnie przyznajesz, że jest na odwrót.
#25

Nigdy nie twierdziłem, że smarowanie nie stymuluje układu nerwowego. Jest to metoda która tylko i wyłącznie stymuluje układ nerwowy a nie stymuluje mięśniowego. Dlatego można ćwiczyć często, bez obawy przetrenowania. Żeby wszystko było jasne, na siłę wpływają następujące czynniki:

1) Liczba zmobilizowanych neuronów ruchowych. Silna osoba potrafi ich zmobilizować dużo więcej niż słaba.
2) Siła napędowa wysyłana przez neuron ruchowy
3) Koordynacja wewnątrzmięśniowa
4) Koordynacja międzymięśniowa
5) Wielkość mięśnia

4 pierwsze punkty to jak widać układ nerwowy i stymulujesz je między innymi smarowaniem gwintów (są też inne sposoby i specjalistyczne rodzaje treningu na poszczególne z nich np. trening pliometryczny wpływa na poprawę pkt 2)

Ostatni punkt, to układ mięśniowy i jego nie uaktywniamy przy smarowaniu gwintów. Wręcz przeciwnie dajemy mu czas na regenerację i dbamy, by obciążenie treningowe nie przekraczało połowy naszych możliwości.
#26

No mięśni nie da się w ogóle nie aktywować, tak samo jak układu nerwowego, możemy tylko jedno stymulować mocniej od drugiego. Dla budowania siły oczywistym jest by mięśni zanadto nie forsować i tutaj bym polecał właśnie smarowanie. Jakie znasz metody na kształtowanie siły przy mniejszym udziale układu nerwowego, a większym mięśniowego?
#27

Siłownia Big Grin
#28

Smarowanie gwintów jest idealnym treningiem w celu budowy wytrzymałości siłowej jak i siły. Z faktu założenia "pozostań świeży" ciężko osiągąnąć duże zmiany w rozmiarach naszych mięśni. Siła jest umiejętnością więc idąc tym tokiem myślenia najlepszym sposobem na rozwój umiejętności jest ich szlifowanie w każdej możliwej chwili, czyli możliwe jak najczęstsze stymulowanie układu nerwowego.
Zamiast "siłowni" nazwał bym to sportami sylwetkowymi.
#29

Chodziło mi o rozwój siły bez przybierania na wadze. O to chodzi w Nagim Wojowniku by nabierać siły i pozostać chudzielcem.
#30

Jeśli chcesz nabrać siły i nie zwiększyć wagi, to jest to dobry sposób. Pytanie tylko po co? Jeżeli nie ograniczają Cię kategorie wagowe w dyscyplinie którą uprawiasz, to stosuj smarowanie jako trening uzupełniający a na wzrost siły wrzuć coś kompleksowego. Może to być zarówno trening trójboju siłowego, crossfitu, czy tez gimnastyka. Smarowanie gwintów potraktuj jako turbo doładowanie.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości