Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Paliwo dla miesni
#1

Kontrowersje czy nie?

http://www.runners-world.pl/dieta/Twoje-...czu,4570,1
#2

nic nowego, kiedy wmawiałem tancerzom, którzy trenowali na treningach po 5-6 godzin dziennie, że powinni jeść dużo tłuszczów, to mnie zwymyślali. Wynika tylko i wyłącznie z procesu treningowego, gdzie po 60-90 minutach ćwiczeń, 16% energii stanowią białka 20-30 % węglowodany 54-64% tłuszcze. Niestety współczynnik 16% zawsze bierze udział ( efekt rozrywania włókien mięśniowych przy wykonywaniu ćwiczeń ). Węglowodany w tym cukry proste to najgorsze zło w żywieniu, dlatego warto postawić na polisacharydy, ze względu na to, że nie ma skoków insulinowych, a w dodatku poziom węglowodanów po wyczerpaniu zapasów mięśniowych jest utrzymywany w wątrobie na poziomie 40% całej dostępnej energii w organizmie, z czego 10-20% idzie na procesy wewnętrzne, reszta na użytek mięśni.
#3

Newcio - szacun, piszesz moim językiem. Niestety za dużo jest teraz wegańskiej ideologii, ludzie zapominają ze NIGDY nikt nie miał warunków aby byc weganinem, jak obecnie (np. vegańskim kulturystą), wegaństwo to religia hinduistyczna. W ogóle zawsze wegetarianizm i weganizm wynikały z religii. I dotyczyły osób które nic nie robiły, tylko jadły jakieś korzonki i się modliły.

Normalni ludzie aby funkcjonować, uprawiać ziemię, zbierać żywność, polować na żywność. Potrzebowali mięcha i smalcu. I byli zdrowi.... Ale to szeroki temat.
#4

(2013-10-09, 21:14)Newcio napisał(a):  Węglowodany, w tym cukry proste to najgorsze zło w żywieniu

Ja dobrze pamiętam ze szkoły, że owoce to w głównej mierze cukry proste (fruktoza)? Bo jeśli tak, to te dwa fakty jakoś do siebie nie przystają.

BTW. Offtop - jakiś czas temu znalazłem również ciekawy filmik nt. diety "paleo", ale trochę się bałem zakładać nowy temat o żywieniu, żeby nie było flame'ów. No, ale skoro już powstał, to trzymajcie i powiedzcie co sądzicie Tongue (prelekcja po angielsku, ale powinny być napisy jeśli ktoś woli)
#5

Długo można by to komentować, fakty człowiek ma układ pokarmowy roślinożercy, ale wiele małp również roślinożerne, uzupełniają dietę o Białko z Termitów a niektóre gatunki co jakiś czas dokonują aktów kanibalizmu na innych stadach małp. Jednym słowem nie ma jednej właściwej odpowiedzi.... I to najważniejsze o czym wszyscy powinni pamiętać.
Jednym będzie służyć dieta jarska, innym bardziej dieta uzupełniona w białko. Jest masa czynników które o tym decydują.
Ale dieta to nie jest 100% czynnik który decyduje o zdrowiu, jest jednym z wielu./

Znowu czerwone mięso przyczynia się do wzrostu ryzyka wystąpienia raka jelita, ale zwiększenie błonnika obniża to ryzyka, głodówki jeszcze lepiej obniżają ryzyko chorób niż dieta jarska przez całe życie. Znowu głównym (1 z 10 głównych) czynników powstawania raka są Wolne Rodniki (ale czy ktoś przestał oddychać)...
#6

Jak to mówią - 10/10 osób, które piło wodę umarło Tongue
#7

Ja z kolei jem po treningu batony proteinowe. Podobno taki proszek jak serwatka tylko przeleci przez organizm, a baton, który zawiera odpowiednią ilość węgli, białka i tłuszczów, musi zostać strawiony. Po roku jedzenia batonów wszyscy mi mówią, że mocno przypakowałem. Polecam!!!
#8

Co to znaczy "przypakowales"? Batony... Po pierwsze nie wiadomo z czego to zrobione i jaki ma sklad. To jest zywnosc (jesli to jest w ogole zwynosc) wysoce przetworzona, ktora trzeba omijac szerokim lukiem.

kp
#9

(2016-05-23, 12:45)snecz napisał(a):  Ja z kolei jem po treningu batony proteinowe. Podobno taki proszek jak serwatka tylko przeleci przez organizm, a baton, który zawiera odpowiednią ilość węgli, białka i tłuszczów, musi zostać strawiony. Po roku jedzenia batonów wszyscy mi mówią, że mocno przypakowałem. Polecam!!!
A brzuch ci nie odstaje trochę?

Mozesz zamiast serwatki kupic bulka, to jest recovery z odpowiednimi proporcjami białka, węgli i elektrolitow

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka


"Bieganie to coś więcej niż sport, to styl życia!"
"Gry wymagają zręczności. Bieganie wymaga wytrzymałości, charakteru, dumy, odporności psychicznej. Bieganie jest testem, a nie grą. Testem wiary, przekonań, woli i pewności siebie."
#10

Jeszcze trochę kontrowersja bo niektórzy na te fakty reagują niesamowitą alergią albo agresją wręcz ale coraz więcej ludzi przegląda na oczy. Kłamstwo Ancela Keysa z ubiegłego wieku w końcu przestaje funkcjonować w przestrzeni publicznej. Jak tak dalej pójdzie to cały świat się przekona, że ludzkość poszła żywieniowo w bardzo ale to bardzo złą stronę Smile A dalej już będzie tylko lepiej Wink


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości