RE: Muscle up -
BeF1990 - 2016-01-16
Źle sformowałem swoją wypowiedź... Chodziło mi o naukę MU rozpoczynającą się od kippingowej jego wersji. Wspieranie wychwytem to jednak coś innego, przynajmniej w mojej ocenie... Podsumowując swoje myśli, jeśli chodzi o MU to zdecydowanie jestem zwolennikiem zaczynania od podstaw (praca w pełnym zakresie, siła), wspieranie wychwytem jako oddzielny ruch jak najbardziej, bardzo wartościowe i fajne ćwiczonko.
PS: Dróg do osiągnięcia danego celu jest cała masa i to, że ja proponuję jakąś tam swoją wcale nie oznacza, że jest ona lepsza/gorsza. Każdy musi obrać własną ścieżkę, ale dobrze jest mieć skąd czerpać wiedzę. Wymiana doświadczeń zawsze jest owocna z tego też powodu pozwoliłem sobie wziąć udział w dyskusji. Mam nadzieję, że ktoś na tym skorzysta.
RE: Wspieranie wychwytem -
Neta - 2016-01-17
Zmieniłam nazwę tematu, żeby już nie pozostawało żadnych wątpliwości o co mi chodziło.
Mrówek - wtorki i czwartki, 20:00 - 21:30. 15 zł za jednorazowe wejście. (przy karnecie wychodzi 11 zł od wejscia).
Zahir - no właśnie dlatego, że się ugina, to jest łatwiej, bo oddaje swoją energię, którą można wykorzystać. Albo i chociaż te milimetry, o które drążek się obniża przy zwisie, również potrafią wiele dać. "Zwykłe" się nie uginają i nierzadko są nieco grubsze, więc to mi utrudnia.
Ale już przetestowałam. Jest tylko ciutkę trudniej, zarzucam tak samo jedną rękę.
A co do moich sześciu czy siedmiu lat treningów i "znikomych" tego efektów... Jak większość osób zajmujących się parkourem jestem samoukiem, w dodatku przez większość czasu trenującym zupełnie samotnie. Dodatkowo parkour jest na tyle ogólnorozwojową dyscypliną, że trudno jest być dobrym w każdym jej elemencie, mimo że wręcz należy pracować nad wszystkimi.
I niech to wystarczy za odpowiedź, bo troszkę nie mam ochoty na zwierzenia na forum publicznym.
Masz też rację co do wzorców ruchowych. I chociaż nie żałuję swojej przeszłości treningowej, to nabawiłam się bardzo wielu złych nawyków, bo nie mając wzorców sama musiałam wykombinować jak sobie poradzić z pewnymi kwestiami. I m.in. takie rzeczy jak obecność na tym forum, mam nadzieję pomogą mi wyeliminować te nawyki. Bo rzeczywiście dużo trudniej się czegoś oduczyć i nauczyć od początku niż startować od zera.
RE: Wspieranie wychwytem -
r0zczochrany - 2016-01-30
Chyba każdy tutaj przez to przechodził
Jedni uprawiają parkour, drudzy gimnastykę, trzeci ćwiczą na siłowni i wszyscy lądujemy tutaj bo chcemy być coraz lepsi w tym co kochamy
RE: Wspieranie wychwytem -
zahir - 2016-02-02
To piękne, że "wszystkie drogi prowadzą do gimnastyki"
RE: Wspieranie wychwytem -
belu - 2016-03-07
(2016-02-02, 00:23)zahir napisał(a): To piękne, że "wszystkie drogi prowadzą do gimnastyki"
Z tej prostej przyczyny ze gimnastyka lezy u podstaw wszystkiego
RE: Wspieranie wychwytem -
Neta - 2016-07-01
Prawie 6 miesięcy i szału nie ma... Nawet nie ogarnęłam kiedy tyle czasu minęło. ;p Umieszczam podejścia do wspierania wychwytem i na końcu muscle upa na kółkach. Zacięłam się na tym momencie przy wspieraniu, nie umiem nie ugiąć rąk, bo wtedy mnie cofa:
https://www.youtube.com/watch?v=BOGCXZai2eU
RE: Wspieranie wychwytem -
rafal - 2016-07-01
Przy wspieraniu wychwytem robisz ruch jak do kipping muscle up. Poogladaj tutoriale na yt (szukaj "glide kip tutorial")
RE: Wspieranie wychwytem -
Neta - 2016-07-03
Ok, znalazłam bardzo fajnego tutoriala... Niestety mój angielski jest niewystarczający, by wszystko zrozumieć:
https://www.youtube.com/watch?v=LIEHKcZIjiI
2:14
co ona mówi, że co trzeba zrobić po dotknięciu kostkami drążka? Potem jak jest pokazane, jak nie należy robić, to dokładnie tak to u mnie wygląda, kiedy próbuję mieć proste ręce przy tym gimnastycznym mu...
2:46
no ja tak wchodzę na górę, jak ta tutaj... Nawet jeszcze bardziej uginam ręce, ledwo pod cycki się zarzucami. Co ona tam mówi, żeby nie uginać rąk? Bo "trzymanie rąk prosto" u mnie nie działa, bo wtedy w ogóle nie mogę wejść na górę, cofa mnie. Tylko nie wiem dlaczego.
RE: Wspieranie wychwytem -
rafal - 2016-07-04
2:14 "wystrzel stopy w górę najwyżej jak się da"
moim zdaniem Twój błąd polega przede wszystkim na tym, że zamiast wyciągnąć się w przednim zamachu robisz "kopnięcie" przez wygięcie się w banana. W żadnym momencie zamachu nie powinnaś być wygięta w lędźwiach. Zamach zaczyna się od lekkiego załamania w biodrach po czym w przednim zamachu następuje wyprostowanie sylwetki, wyciągnięcie jej na maksa i dynamiczne ściągnięcie stóp do drążka. Potem ruch jak w prezentowanym ćwiczeniu z kijkiem określane także jako "wciąganie spodni"
RE: Wspieranie wychwytem -
Neta - 2016-07-04
Ok, spróbuję to poprawić. Zaczęłam robić tego banana, bo dopiero wtedy zaczęło mi się udawać w ogóle jakkolwiek wbijać na górę. Dlatego mi tak zostało, że w sumie w barkach się otwieram i taki zamach wyszedł.