Dramat w szkołach :( -
mlody1410 - 2015-01-12
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,17232693,Alarmujace_wyniki_badan__prawie_70_proc__gimnazjalistow.html#LokTrojTxt
I jak wytłumaczyć tym co układają programy nauczania ze rzucenie piłki na boisko i gwizdanie karnych to nie wszystko
RE: Dramat w szkołach :( -
zahir - 2015-01-12
No ale są też przecież pozytywy! Na przykład dzisiejsza młodzież ma bardzo sprawne kciuki
RE: Dramat w szkołach :( - Marcin88 - 2015-01-12
I śwetną sylwetkę w siedzeniu
Od jakiś 15 lat w szkołach jest totalny regres.. Szkoda.
RE: Dramat w szkołach :( -
Newcio - 2015-01-12
i jest bardzo aktywna seksualnie
RE: Dramat w szkołach :( -
Wylfryd - 2015-01-12
Newcio, przynajmniej mają jakąsl aktywność fizyczną
A co do samej wiadomości, to 22% dzieci z nadwagą, można powiedzieć, mnie pozytywnie zaskoczyło - spodziewałem się, że jest ich więcej. No i co to jest "słaba wydolność fizyczna"? W sumie dla każdego może to być co innego. Ja uważam się za słabo wydolnego, ponieważ nie daję rady podnieść prostych nóg do drążka, a ludzie w około postrzegają mnie jako sportowca.
Co niestety nie zmienia faktu, że owszem jest to problemem, choć mam wrażenie, że w "starszych" szkołach (liceum, technikum) jest trochę lepiej - widzę wiele osób ćwiczących "coś"
RE: Dramat w szkołach :( -
mlody1410 - 2015-01-13
wikipedia podpowie :
Wydolność - zdolność do wykonywania wysiłku fizycznego, bez głębszych zaburzeń homeostazy i uwarunkowanych przez nie objawów zmęczenia. Wydolność jest czynnikiem wpływającym na poziom aktywności ruchowej.
Wydolność fizyczna określa potencjał organizmu do wykonywania wysiłków z udziałem dużych grup mięśniowych, w wyniku czego wyróżnić możemy:
wydolność tlenową (aerobową), która związana jest z wysiłkami trwającymi dłużej niż 15 min do kilku godzin pracą, opartą o procesy uzyskiwania energii na drodze utleniania związków chemicznych; ten rodzaj aktywności określa aktywne możliwości poboru, transportu i zużycia tlenu przez tkanki aktywne;
wydolność beztlenową (anaerobową), która związana jest z krótką pracą, trwająca do 30 sekund o dużej intensywności.
Energia do pracy mięśni pochodzi z katabolicznych reakcji związków wysokoenergetycznych zawartych w komórkach mięśniowych, zanim jeszcze nastąpi metabolizm funkcji poboru, transportu i resorpcji tlenu i substratów energetycznych przez pracę komórki mięśniowej
podnoszenie nog do drazka bedzie sprawnoscia ruchowa
RE: Dramat w szkołach :( -
Wylfryd - 2015-01-13
(2015-01-13, 08:17)mlody1410 napisał(a): wikipedia podpowie :
Wydolność - zdolność do wykonywania wysiłku fizycznego, bez głębszych zaburzeń homeostazy i uwarunkowanych przez nie objawów zmęczenia. Wydolność jest czynnikiem wpływającym na poziom aktywności ruchowej.
Wydolność fizyczna określa potencjał organizmu do wykonywania wysiłków z udziałem dużych grup mięśniowych, w wyniku czego wyróżnić możemy:
wydolność tlenową (aerobową), która związana jest z wysiłkami trwającymi dłużej niż 15 min do kilku godzin pracą, opartą o procesy uzyskiwania energii na drodze utleniania związków chemicznych; ten rodzaj aktywności określa aktywne możliwości poboru, transportu i zużycia tlenu przez tkanki aktywne;
wydolność beztlenową (anaerobową), która związana jest z krótką pracą, trwająca do 30 sekund o dużej intensywności.
Energia do pracy mięśni pochodzi z katabolicznych reakcji związków wysokoenergetycznych zawartych w komórkach mięśniowych, zanim jeszcze nastąpi metabolizm funkcji poboru, transportu i resorpcji tlenu i substratów energetycznych przez pracę komórki mięśniowej
podnoszenie nog do drazka bedzie sprawnoscia ruchowa
Tak jak czytam to co napisałem, to faktycznie trochę mieszam.
Chodziło mi raczej o to, czy np. 1500m w teście Coopera, to wynik "akceptowalny", czy "dramat" i kto (z autorów tych badań) o tym decydował.
Mam nadzieję, że teraz trochę bardziej wiadomo, o co mi chodziło
RE: Dramat w szkołach :( -
mlody1410 - 2015-01-13
moj syn mial takei badania robione jak konczyl przedszkole
to sa bardzo proste testy wydolnosciowe np. wchodzenie i schodzenie na stopien w tempo, lekarz kontroluje puls, cisnienie i oddech
byla tez wizyta u dietetyka, lekarza od postawy, psyholog, lekarz ogolny i chyba dentysta
w Gdansku byly to badania rutynowe w wieku chyba 6 czy 7 lat
po badaniu rodzic dostawal ogolna diagnoze ( w przypadku powaznych nieprawidlowosci skierowanie do specjalisty ) oraz jak postepowac prawidlowo z dzieckiem zeby nabralo kultury sportowej czy odzywniani
np. dziecko w szkole powinno zjesc drugie sniadanie ktore ma opowiednie wartosci odzywcze i to nie sa chipsy
lub wiecej ruchu - jest lato to na rower, nie na x-pudle paluszki cwiczyc itp itd
RE: Dramat w szkołach :( -
ghost - 2015-01-13
mój syn miał takie badania przesiewowe w szkole i wyliczyli mu wg BMI , że ma nadwagę, chłopak jest szczupły, ale mocnej kości i jako jedyny posiada jakiekolwiek umięśnienie w klasie bo od trzech lat chodzi na karate, reszta dzieciaków to takie małe chude( z wyjatkiem niektórych dziewczynek, te są wypasione) i taka to sprawiedliwość
A jak dietetyk z nim rozmawiała to płakała ze szczęścia , bo to było jedyne dziecko co w drugiej klasie lubiło brokuły i wiedziało co to są orzechy włoskie...
RE: Dramat w szkołach :( -
Chudini - 2015-01-13
ghost widzę pochwalić się trzeba, no ale dobrze
BMI nie uwzględnia grubości kości ani mięśni, tylko to sztywne liczby są, więc często to słaba miara. WF w szkole to śmiech, teraz widzę ile można by nauczyć każde dziecko, tyle czasu straciłem przez te wszystkie lata, zaczynając od podstawówki. Nie pamiętam, żebyśmy w jakiejkolwiek szkole robili rozciąganie dajmy na to, nie wyobrażam sobie tego, a teraz to już nie jest tak łatwo nadrobić, a łatwo to jest o kontuzję co najwyżej.